Rosyjskie myśliwce Su‑35 lecą na Białoruś. Mają określone zadanie
Rosyjskie ministerstwo obrony poinformowało o przemieszczeniu myśliwców Su-35 należących do Wschodniego Okręgu Wojskowego na białoruskie lotniska w Baranowiczach, Łunińcu, Lidzie i Maczuliszczy. Piloci maszyn będą uczestniczyć w manewrach, odbywających się w ramach "kontroli funkcjonowania zunifikowanego systemu obrony powietrznej Państwa Związkowego".
26.01.2022 | aktual.: 26.01.2022 15:24
Rosja wysłała myśliwce Suchoj Su-35 na Białoruś. Są to wielozadaniowe, jednomiejscowe maszyny, których serce stanowią dwa silniki dwuprzepływowe AL-37F (Saturn 117S). Samoloty zostały zaprojektowane przez Biuro Projektowe Suchoj i zbudowane przez Zakłady Lotnicze Komsomolsk nad Amurem.
Rosja wysłała swoje myśliwce na Białoruś
Myśliwce opracowano na bazie Su-27 i początkowo były znane jako Su-27M. Dopiero po rozpadzie Związku Radzieckiego Suchoj zdecydował się na zmianę nazwy na Su-35, co miało ułatwić sprzedaż za granicą. W kolejnych latach firma zdecydowała się na dużą modernizację maszyn. W taki sposób powstał Su-35S, który trafił do seryjnej produkcji w 2010 roku.
Su-35 ma długość 21,9 m, rozpiętość skrzydeł 15,3 m i wysokość 5,9 m. Może poruszać się z maksymalną prędkością wynoszącą 2390 km/h. W myśliwcu zamontowano m.in. cyfrowy system sterowania fly-by-wire, fotel wyrzucany Zvezda K-36D-3.5E, który umożliwia pilotowi katapultowanie przy zerowej prędkości i na zerowej wysokości, dwa wyświetlacze ciekłokrystaliczne MFI-35 o wysokiej rozdzielczości 230 mm x 305 mm z wielofunkcyjnym panelem sterowania, dwa szyfrowane systemy łączności radiowej VHF/UHF oraz odporny na zakłócenia wojskowy system transmisji danych.
W maszynach można również znaleźć radar Irbis-E z pasywną anteną ze skanowaniem elektronicznym. Radar jest w stanie wykrywać samoloty stealth, bezzałogowe statki powietrzne i niektóre rodzaje pocisków, znajdujące się w zasięgu do 90 km. Widzi do 30 obiektów powietrznych jednocześnie, a osiem z nich jest w stanie obserwować niemalże bez przerwy i z bardzo dużą dokładnością.
Myśliwce Su-35 mogą przenosić nawet 8 ton uzbrojenia, w tym pociski powietrze-powietrze (np. R-27 Wympieł, R-73 czy R-77), powietrze-ziemia (np. Ch-29), pociski przeciwokrętowe (np. Ch-31A i Kalibr) oraz różnego rodzaju bomby kierowane (np. bombę kierowaną laserowo KAB-250L). Warto też wspomnieć, że maszyny są wyposażone w OLS-35, czyli zaawansowany system kierowania ogniem na podczerwień (IRST), w skład którego wchodzą czujnik podczerwieni, dalmierz laserowy, oznacznik celu i kamera termowizyjna. Dzięki OLS-35 są w stanie przeprowadzać niezwykle precyzyjne ataki na wybrane cele. Zwłaszcza że każdy Su-35 posiada też liczne systemy ostrzegawcze np. system ostrzegania przed radarami czy zakłócacz radarowy.
Jak przekonuje Ministerstwo Obrony Rosji, manewry z udziałem Su-35 w ramach "inspekcji sił reakcji Państwa Związkowego" będą przebiegały dwuetapowo. Pierwszy etap, trwający do 9 lutego zakłada przemieszczenie i utworzenie grup wojsk na terenie Białorusi, a także "organizację ochrony i obrony ważnych obiektów państwowych i wojskowych, ochronę granicy państwowej w przestrzeni powietrznej, sprawdzanie gotowości i zdolności dyżurnych sił i środków obrony powietrznej do wykonywania zadań osłony ważnych obiektów na terytorium Republiki Białoruś".
Podczas drugiego etapu, który potrwa od 10 do 20 lutego, odbędzie się wspólne ćwiczenie Związkowa Odwaga-2022. Zakłada ono przećwiczenie tłumienia i odpierania agresji zewnętrznej, walki z terroryzmem czy szeroko rozumianej ochrony interesów państw.