Solarmonkey Adventurer - słoneczna ładowarka, która stawi czoła trudom podróży
Wędrowcy i turyści potrzebujący autonomicznego źródła prądu nie mają powodu do narzekań. Na rynku pojawia się coraz więcej pomysłowych gadżetów, jak choćby ładowarka Sony CP-A2LAKS. Choć konkurencja jest znaczna, firma Powertraveller postanowiła zaprezentować własną, turystyczną ładowarkę. Co w niej wyjątkowego?
Wędrowcy i turyści potrzebujący autonomicznego źródła prądu nie mają powodu do narzekań. Na rynku pojawia się coraz więcej pomysłowych gadżetów, jak choćby ładowarka Sony CP-A2LAKS. Choć konkurencja jest znaczna, firma Powertraveller postanowiła zaprezentować własną, turystyczną ładowarkę. Co w niej wyjątkowego?
Firma Powertraveller zaprezentowała niedawno swój najnowszy produkt. Solarmonkey Adventurer ma kształt niewielkiego, płaskiego pudełka, na którego powierzchni umieszczono niewielki panel słoneczny. Aby skorzystać z ładowarki, wystarczy przypiąć ją np. do plecaka i ruszyć w drogę, nie przejmując się ładowanym właśnie gadżetem.
Wydaje się to znacznie lepszym rozwiązaniem od np. plecaków z ogniwami słonecznymi – ładowarkę możemy w każdej chwili zdemontować i przypiąć lub położyć w innym miejscu.
Jak przystało na funkcjonalny gadżet tego typu, ładowarka została również wyposażona w akumulator o pojemności 2500 mAh. Urządzenie umożliwia ponadto jednoczesne ładowanie akumulatora i podłączonego do niego gadżetu. Co istotne, Solarmonkey Adventurer ma wytrzymać trudy wycieczek i znosić zarówno uderzenia, jak i zamoczenie.
Solarmonkey Adventurer kosztuje 85 funtów (około 450 złotych), co mimo pewnych atutów tego sprzętu wydaje mi się kwotą wygórowaną. Poza samą ładowarką w komplecie otrzymamy kilka różnych przejściówek pozwalających na naładowanie urządzeń nieobsługujących standardu microUSB. Gadżet można zamówić na stronie producenta.
Źródło: Gizmag