Sushi w rosyjskim wydaniu. Ilu głodomorów się nim naje?
Najbardziej znanym, tradycyjnym daniem z Kraju Kwitnącej Wiśni jest sushi. Zdrowa i pożywna potrawa stała się wręcz wizytówką japońskiej kuchni i jako symbol – podobnie jak włoska pizza – na całym świecie jest profanowana w sposób, który kulinarnych purystów doprowadziłby co najmniej do zawału serca. Udział mają w tym również Rosjanie z Jekaterynburga. Co zrobili?
21.12.2011 | aktual.: 11.03.2022 09:16
Najbardziej znanym, tradycyjnym daniem z Kraju Kwitnącej Wiśni jest sushi. Zdrowa i pożywna potrawa stała się wręcz wizytówką japońskiej kuchni i jako symbol – podobnie jak włoska pizza – na całym świecie jest profanowana w sposób, który kulinarnych purystów doprowadziłby co najmniej do zawału serca. Udział mają w tym również Rosjanie z Jekaterynburga. Co zrobili?
Choć rosyjski serwis Prawda.ru twierdzi, że cała akcja jest inicjatywą japońskiej restauracji, można przypuszczać, że w stworzeniu tego nietypowego kulinarnego dzieła nie brał udziału żaden japoński kucharz – gdyby tak było, pokolenia jego przodków potrząsnęłyby zapewne z oburzenia górą Fuji.
Zobacz także
Liczący 60 osób oddział mistrzów patelni postanowił ostatecznie rozprawić się z japońskim umiarkowaniem i estetyką. Efektem ich działań jest sushi liczące, bagatela, 2,5 kilometra długości. Ciągnąca się kilometrami wodorostowa lina, wypełniona ryżem i ogórkami, została zrobiona pod czujnym okiem ekspertów z Księgi rekordów Guinessa.
Owoce ich pracy trafią do Londynu, gdzie po zweryfikowaniu zapadnie decyzja o przyznaniu potrawie zaszczytnego tytułu najdłuższego sushi świata. Aby przygotować rekordowe sushi, zużyto 1,5 tony ryżu, 14 tys. kawałków wodorostów nori i 25 kilogramów sezamu oraz pół tony ogórków.
Źródło: Pravda.ru • Gizmodo • English Russia • Vespig