Światło z butelki; całkiem za darmo
Świeci i nie pobiera prądu. Ani nie czerpie energii z żadnej baterii. Lampa daje światło, ponieważ niejaki Alfredo Moser wpadł na pomysł, by wykorzystać prześwietlone promieniami słonecznymi najzwyklejsze butelki wypełnione wodą. Czy ten patent ma przyszłość?
26.04.2009 22:36
Świeci i nie pobiera prądu. Ani nie czerpie energii z żadnej baterii. Lampa daje światło, ponieważ niejaki Alfredo Moser wpadł na pomysł, by wykorzystać prześwietlone promieniami słonecznymi najzwyklejsze butelki wypełnione wodą. Czy ten patent ma przyszłość?
Wideo powyżej jest kolejnym potwierdzeniem znanej zasady, że najprostsze pomysły są najgenialniejsze. Wprawdzie nie za bardzo umiem sobie wyobrazić, jak zastosować to niezwykłe źródło światła w normalnym budynku (deszcz, śnieg, wiatr ... przedostające się do pomieszczenia poprzez szczeliny między otworem w dachu a butelką), niemniej pomysł wart jest uwagi. I rozwoju - do kurnika, stodoły czy wiaty w sam raz.
Gdyby jakiś "pomysłowy Dobromir" opracował sposób przyzwoitego uszczelnienia szpar w poszyciu, zmyślny koncept stałby się popularnym sposobem na doświetlenie pomieszczeń, w których za dnia jest ciemno. Każda z butelek daje światło o intensywności porównywalnej z blaskiem 50 W świetlówki fluorescencyjnej. Światło jest naturalne - jak za dnia. Idealnie oświetlałoby np. hale produkcyjne.
Może ktoś wykorzysta ten pomysł?
Źródło: Green Upgrader