Szwajcarski Solar Impulse będzie bił rekord w czasie nocnego lotu (wideo)
Tym razem przedwczesny sukces w dziedzinie solarnej awiacji głośno i hucznie obwieszczają Szwajcarzy. Ich niemały samolocik zostanie poddany próbie nocnego lotu. Maszyna ma unosić się w powietrzu nie mniej niż 36 godzin. Jest bardzo prawdopodobne, że wszystko pójdzie z planem, ponieważ samolot jest świetnie wyposażony.
03.04.2010 | aktual.: 11.03.2022 15:33
Tym razem przedwczesny sukces w dziedzinie solarnej awiacji głośno i hucznie obwieszczają Szwajcarzy. Ich niemały samolocik zostanie poddany próbie nocnego lotu. Maszyna ma unosić się w powietrzu nie mniej niż 36 godzin. Jest bardzo prawdopodobne, że wszystko pójdzie z planem, ponieważ samolot jest świetnie wyposażony.
To latające cacko nie powinno być Wam obce, ponieważ opisywaliśmy je w listopadzie zeszłego roku. Wtedy to jego twórcy zapowiadali, że wiosną 2010 roku przystąpią do prawdziwych testów. Nie znamy jeszcze dokładnej daty, kiedy odbędzie się zapowiadany lot, ale uaktualnimy nieco informacji.
Sprzęt jest imponujących rozmiarów. Rozpiętość skrzydeł wynosi dokładnie 21,85 metrów oraz 6,4 metrów wysokości. Jego waga również onieśmiela, ponieważ wynosi 1,6 tony! Pod względem szerokości solarny samolot mógłby mierzyć się z Boeingiem 737 lub Airbusem A330.
Wspomniałem w tytule o biciu rekordu w czasie nocnego lotu. Maszyna przygotowywana jest do wyznaczenia nowej granicy długości pojedynczego lotu, w czasie którego źródłem energii dla samolotu będzie wyłącznie energia elektryczna skonwertowana wcześniej przez panele słoneczne zainstalowane na powierzchni skrzydeł.
Na ich powierzchni oraz na płaskiej części ogona zainstalowano łącznie 11 628 mniejszych ogniw fotowoltaicznych, których łączna powierzchnia wynosi 200 metrów kwadratowych. Takie zestawienie pozwoli z powodzeniem zasilić aż 4 silniki elektryczne, które z kolei napędzają maszynę. Efektywność konwertowania paneli sięga do poziomu 22%. Elektryczne jednostki napędowe posiadają stosunkową małą moc wynoszącą 6 kW.
Po całkowitym naładowaniu akumulatorów samolot ruszy w podniebne podboje, a Szwajcarzy nie chcą go widzieć w domu wcześniej niż za 36 godzin.
Może takie projekty wydaja się Wam nudne, ale pomyślcie tylko o ile mogą być tańsze bilety lotnicze, jeśli takie rozwiązanie zastosować w nowego typu samolotach lub udoskonalić modele będące w użytku. Wydaje mi się, że wcześniej czy później wykorzystanie solarnej technologii w cywilnej awiacji będzie na porządku dziennym.
Solar Impulse 1 - Flea Hop
Źródło: greenoptimistic