Terminator istnieje. Nazywa się Atlas i jest dziełem Boston Dynamics. Co potrafi?
Pamiętacie Big Doga? Ten niezwykły robot imponował kilka lat temu niesamowitą odpornością na upadki i możliwością działania w najtrudniejszym terenie. Jego twórcy (firma Boston Dynamics we współdziałaniu z DARPA) skonstruowali coś znacznie ciekawszego – humanoidalnego robota o nazwie Atlas. Fikcja znana z Terminatora na naszych oczach staje się rzeczywistością.
13.07.2013 | aktual.: 10.03.2022 12:03
Pamiętacie Big Doga? Ten niezwykły robot imponował kilka lat temu niesamowitą odpornością na upadki i możliwością działania w najtrudniejszym terenie. Jego twórcy (firma Boston Dynamics we współdziałaniu z DARPA) skonstruowali coś znacznie ciekawszego – humanoidalnego robota o nazwie Atlas. Fikcja znana z Terminatora na naszych oczach staje się rzeczywistością.
Konstrukcje Boston Dynamics od lat fascynują, przekraczając kolejne granice, które nie tak dawno wydawały się nieosiągalne dla robotów. Dziełem tej współpracującej z DARPA firmy są m.in. takie maszyny, jak opisywany na łamach Gadżetomanii BigDog, jego większy brat AlphaDog, najszybszy robot świata Cheetah, skaczący robot Sand Flea czy humanoidalny PETMAN.
Niedawno dołączył do nich następca PETMAN-a, Atlas. Ten niezwykły, humanoidalny robot wydaje się coraz bliższy wizji maszyn, przedstawionej choćby w Terminatorze. Metalowy szkielet pozwala robotowi na ruchy w zakresie podobnym, jak w przypadku człowieka.
Dzięki temu Atlas może nie tylko chodzić, ale również zeskakiwać z wysokości czy wchodzić po schodach. Dodatkowo, mimo zaledwie dwóch punktów podparcia, robot jest bardzo stabilny – jak widać na jednym z filmów, nawet uderzony w bok nie przewraca się, ale potrafi balansować kończynami i zachować równowagę, stojąc na jednej nodze.
Został przy tym zaprojektowany tak, by mógł schylać się i podnosić przedmioty i przenosić różne ciężary, a w przyszłości, dzięki chwytnym dłoniom, zyska możliwość chwytania i manipulowania drobnymi przedmiotami. Atlas mierzy około 1,9 metra wysokości i waży około 150 kilogramów i ma przypominać człowieka nie tylko kształtem, ale również rozmiarami.
Choć jego możliwości prezentują się bardzo widowiskowo, to celem, przyświecającym jego konstruktorom jest stworzenie maszyny, która mogłaby zastąpić ludzi w niebezpiecznych sytuacjach. Jako przykład podawana jest np. akcja ratunkowa w niebezpiecznych warunkach.
Meet ATLAS!
Patrząc na tego robota trudno uniknąć wrażenia, że granica pomiędzy rzeczywistością a tym, co jeszcze niedawno wydawało się bardzo odległą fikcją staje się coraz mniej widoczna. Jednym z zadań, stawianych przed Atlasem jest zwycięstwo w DARPA Robotic Challenge.
Robot, który zwycięży w tym konkursie, musi m.in. samodzielnie kierować pojazdem, przedostać się przez gruzowisko, usunąć tarasujące przejście przeszkody, przy pomocy dostępnych narzędzi przebić się przez betonową ścianę, zlokalizować i zakręcić zawór czy podłączyć elementy sprzętu gaśniczego.
Meet the Teams: DARPA Robotics Challenge Track A Robots
Co prawda Atlas nie ma jeszcze swobody i płynności ruchów, typowej dla człowieka i – co na razie ogranicza jego możliwości – wymaga zewnętrznego zasilania, jednak postępy robotyki w ostatnich latach są imponujące. I mimo zapowiedzi twórców, przedstawiających tę maszynę jako sprzęt ratunkowy, zastanawiam się, kiedy ktoś wyposaży takiego robota w karabin i wyśle na pole bitwy?