Twórcy „This War of Mine” ujawnili trailer gry „Frostpunk”. Czeka nas walka o przetrwanie w krainie lodu
Twórcy „This War of Mine” z 11 bit Studios pracują nad nową grą. „Frostpunk” rzuci nas w dystopijną przyszłość, gdzie Ziemia jest skuta lodem. Zapowiada się klimatycznie, zobaczcie trailer!
31.08.2016 | aktual.: 10.03.2022 09:27
Lubię wizje postapokaliptycznego świata, w którym zagładę przyniosła nie wielka wojna, epidemia czy inwazja zombie, ale trywialne zimno.
Czy będzie to zabytkowa gra „Transarctica” z pociągami mknącymi przez śnieżne pustkowia, czy „Metro 2033” z jego mroźnymi ruinami Moskwy, czy nawet film „Snowpiercer”, gdzie kapitalny pomysł zamordowano marną realizacją, zawsze chętnie pomarznę wraz z bohaterami. A nawet mocno wczuję się w ich losy, gdy trafię na produkcje tak fajne, jak interaktywny audiobook „1812: Serce Zimy” czy arcydzieło nad arcydziełami w postaci „Lodu” Jacka Dukaja.
Jeśli zastanawiacie się, co skłoniło mnie do tych zimowych rozważań, spieszę z wyjaśnieniami: to właśnie w zimie będzie toczyła się akcja najnowszej gry 11 bit studios. Co istotne, chodzi tu nie o byle jaką zimę. To nie chwilowe ochłodzenie, które w „This War of Mine” dało się przetrwać, popijając bimber, jedząc szczury i rąbiąc meble na opał.
Nowa gra 11 bit studios, „Frostpunk”, rzuci nas do rzeczywistości, gdzie zima skuła lodem ziemię, a niedobitki naszego gatunku próbują przetrwać, za fundament przeżycia przyjmując gorącą parę. A zatem czeka nas steampunk w krystalicznej postaci.
FROSTPUNK | Official Teaser Trailer - "The Fall"
Zapowiada się, przyznacie, obiecująco. Tym bardziej, że „This War of Mine” ustawiła poprzeczkę wysoko, zmuszając nas do niełatwych, z punktu widzenia etyki, decyzji. Tym razem ma być jeszcze dojrzalej, jeszcze trudniej i – to chyba dobre określenie – jeszcze doroślej.
Skąpe na razie informacje i wypowiedzi twórców gry pozostawiają pole do popisu naszej wyobraźni, ale już teraz czuję, że polubię „Frostpunka”. Jasne, że chwalenie gry, gdy na jej temat wiadomo tak niewiele, byłoby szaleństwem, ale te oszczędnie dawkowane informacje budują w mojej głowie obraz czegoś na kształt realiów z powieści i filmu „Droga” (chodzi o klimat, nie o samą wizję apokalipsy), przeniesionych do gry wideo.
Czy skojarzenia okażą się trafne, a oczekiwanie wynagrodzone grą wartą nieprzespanych nocy? Weryfikacja rozbudzonych nadziei dopiero przed nami, w 2017 roku, ale nie ukrywam, że czekam na „Frostpunka” z niecierpliwością. Myślicie, że będzie warto?