Ultrabooki będą jednak droższe, niż zapowiadano?
Wielu chciało udowodnić, że da się robić minilaptopy równie dobre jak MacBooki Air, a do tego tańsze. Niestety, okazało się, że nie jest to takie proste, mimo wsparcia ze strony Intela. Jak więc producenci chcą utrzymać atrakcyjne ceny?
Wielu chciało udowodnić, że da się robić minilaptopy równie dobre jak MacBooki Air, a do tego tańsze. Niestety, okazało się, że nie jest to takie proste, mimo wsparcia ze strony Intela. Jak więc producenci chcą utrzymać atrakcyjne ceny?
Przykładowo, Asus rozważa montaż procesorów Core i3. I w ten oto sposób Asus UX21, nawet jeśli będzie nieco tańszy od MBA, to na pewno wolniejszy. Oczywiście o ile producent zdecyduje się na degradację CPU. Model z Core i5 na pewno będzie kosztował ponad 1000 dolarów. Ba, za najbardziej wypasione wersje Asusów UX21 i UX31 trzeba będzie wyłożyć około 2000 dolarów!
Rzecz jasna mówimy o Stanach Zjednoczonych, bo dla Europy przy tych kwotach widnieje symbol euro. HP, które miało wprowadzić swojego malucha do sprzedaży jeszcze we wrześniu, zapewne odłoży premierę na 1. kwartał 2012 roku. Acer, Lenovo i Dell również nie pozostawiają złudzeń - będzie drogo, a nawet bardzo drogo. Chyba, że Intel znów obniży ceny procesorów, a na to się nie zanosi.
Tak więc jeśli ktoś łudził się, że klony MacBooków Air będą tańsze, to musi zejść na ziemię. Produkty Apple'a może i nie są tanie, ale tym razem to konkurencja ma problem, by zaoferować superpłaskie, lekkie i wydajne minilaptopy w równie dobrych cenach. Do tego MBA mają jeszcze jedną zaletę - system MacOS X. Tym samym pozycja maluchów z logo nadgryzionego jabłka nie wydaje się zagrożona...
Źródło: Engadget