Zintegrowany układ graficzny Intela równie szybki jak dedykowany GeForce ze średniej półki?! [wideo]
Pierwsze procesory Intel Core 4. generacji trafią na rynek dopiero za ok. pół roku. Nie przeszkadza to Intelowi już teraz chwalić się osiągami zintegrowanych GPU. Wygląda na to, że wielu użytkowników (nawet graczy!) będzie mogło obejść się bez dedykowanej karty graficznej. Układy zaszyte w nowych procesorach Intela zapewnią osiągi porównywalne z odrębnymi kartami ze średniej półki!
14.01.2013 | aktual.: 10.03.2022 12:32
Pierwsze procesory Intel Core 4. generacji trafią na rynek dopiero za ok. pół roku. Nie przeszkadza to Intelowi już teraz chwalić się osiągami zintegrowanych GPU. Wygląda na to, że wielu użytkowników (nawet graczy!) będzie mogło obejść się bez dedykowanej karty graficznej. Układy zaszyte w nowych procesorach Intela zapewnią osiągi porównywalne z odrębnymi kartami ze średniej półki!
Na zakończonych w piątek targach CES 2013 Intel po raz kolejny pokazał działającą platformę, napędzaną przez procesor Intel Core 4. generacji. O samej jednostce nie wiadomo praktycznie nic. Przedstawiciel giganta z Santa Clara ujawnił jedynie, że w komputerze był zainstalowany cenowy odpowiednik układu Core 3. generacji i był wyposażony w zintegrowany GPU oznaczony jako GT3 (a więc z wbudowaną własną pamięcią DRAM).
Na desktopie, o którym mowa, była uruchomiona w rozdzielczości 1080p i z wysokimi ustawieniami graficznymi (ale bez wygładzania krawędzi i z wyłączoną synchronizacją pionową) gra DiRT 3. Jak widać na poniższym filmie, działała ona w pełni płynnie i praktycznie tak samo jak na ultrabooku Asus UX15 z dedykowaną kartą graficzną Nvidia GeForce GT 650M. Oczywiście Intel nie zezwolił na pomiary wyświetlanej liczby klatek na sekundę.
Haswell vs. NVIDIA GeForce GT 650M Performance Demo
Niemniej jednak komfort rozgrywki w przypadku obu platform był w ocenie redaktora Anandtech porównywalny. Warto zaznaczyć, że osobiście sprawdził on ustawienia graficzne i grał na każdej z platform. Nie ma więc mowy o tym, że Intel puścił zainteresowanym w ramach demonstracji filmik z rozgrywki. Hejterów, którzy zaraz oburzą się na porównanie platformy dla komputerów stacjonarnych z mobilną, pragnę uspokoić.
Wydajność układów graficznych implementowanych w procesorach desktopowych i tych dla laptopów ma być identyczna. Krótko mówiąc, chipy oparte na architekturze Haswell będą ogromnym krokiem naprzód. Bo o ile w przypadku klasycznych laptopów/pecetów, wyposażonych w mocne karty graficzne wzrost wydajności IGP nie będzie miał dużego znaczenia, o tyle dla tych pozbawionych dedykowanych GPU (np. ultrabooków, mini-PC etc.), owszem.
Można więc liczyć na to, że w niedalekiej przyszłości kompaktowe ultrabooki wyposażone wyłącznie w zintegrowane układy graficzne będą nadawały się nie tylko do pracy z pakietem biurowym czy przeglądania stron Internetowych, lecz także do grania. I to nie w tytuły sprzed kilku lat, lecz nawet w te całkiem nowe (jak DiRT3, Call of Duty: Black Ops, TES V: Skyrim) i to bez konieczności obniżania ustawień graficznych do minimum czy nawet średnich.
W końcu GeForce GT 650M (28 nm, Kepler) to dedykowany układ graficzny, plasujący się aktualnie na średniej (a nawet średniej-wyższej) półce, który potrafi całkiem sporo, o czym mogliście przekonać się czytając np. recenzję laptopa Dell Inspiron 17R Special Edition, który jest w niego wyposażony. Przy okazji brak dodatkowego chipu graficznego pozytywnie powinien wpłynąć na cenę końcową, która powinna być niższa, a także na gospodarkę energetyczną i cieplną komputera.
Mniejszy pobór energii i ograniczone wydzielanie ciepła to dłuższy czas pracy na akumulatorze, lepsza kultura pracy laptopa i wyższy komfort termiczny (mniej nagrzewające się obudowy).
Źródło: Anandtech