150 tysięcy ludzi wściekło się na Facebooka
Już ponad tydzień trwa awaria w witrynie społecznościowej Facebook. Dostępu do kont nadal nie ma część ze 150 tysięcy użytkowników, których profile znajdowały się na feralnych serwerach. Wszyscy są wściekli, bo administratorom wcale nie spieszyło się kiedy problem został zgłoszony.
14.10.2009 12:37
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Już ponad tydzień trwa awaria w witrynie społecznościowej Facebook. Dostępu do kont nadal nie ma część ze 150 tysięcy użytkowników, których profile znajdowały się na feralnych serwerach. Wszyscy są wściekli, bo administratorom wcale nie spieszyło się kiedy problem został zgłoszony.
Facebook stwierdził, że internauci nie mogli logować się do serwisu ze względu na "kilka ograniczeń technicznych" związanych z nieprawidłowym działaniem jednej z baz danych. Przedstawiciel strony nie ujawnił szczegółów - podał jedynie, że awaria została już usunięta.
Padły typowe hasła o dzielnej grupie inżynierów pracujących całą dobę oraz niesamowitym żalu odczuwanym przez administratorów z powodu niezadowolenia użytkowników. Zwrócono uwagę, że 150 tysięcy kont to raptem 0,5% wszystkich profili w Facebooku.
Problem polega na tym, że wielu użytkowników nadal skarży się. W witrynie brakuje zdjęć, statusów, listy znajomych są niekompletne. Facebook twierdzi, że skasowano jedynie najnowsze dane, które nie zostały uwzględnione w kopii bezpieczeństwa.
Internauci są jednak innego zdania. Zwracają uwagę na opieszałość administratorów ("Myślę, że zdążymy spłacić cały nasz dług narodowy zanim odzyskam mój oryginalny profil"). Większość skarg można znaleźć w Twitterze.
Żadna aplikacja nie jest w stu procentach odporna na awarie. Ale ostatnie kłopoty Facebooka każą zastanowić się nad tym, jak często serwis tworzy kopie bezpieczeństwa. Wygląda na to, że robi to za rzadko - przynajmniej takie jest wrażenie wśród użytkowników.
Źródło: ComputerWorld