Zlew + pisuar to głupota czy genialny pomysł?
Na pierwszy rzut oka pomysł wydaje się dziwny i niehigieniczny, ale pozory mylą. Takie rozwiązanie przyniosłoby całkiem wymierne korzyści.
02.09.2010 | aktual.: 11.03.2022 13:33
Na pierwszy rzut oka pomysł wydaje się dziwny i niehigieniczny, ale pozory mylą. Takie rozwiązanie przyniosłoby całkiem wymierne korzyści.
Po pierwsze, wielu mężczyzn nie myje rąk po skorzystaniu z pisuaru. Nieważe, czy powodem takie stanu rzeczy jest lenistwo, czy pośpiech i niechęć do czekania w kolejce przed zlewem, teraz problem zniknie. Z pewnością i tak znajdą się przeciwnicy higieny nawet w tak poręcznej postaci, ale niektórzy są po prostu niereformowalni.
Po drugie, brudna woda ze zlewu mogłaby być używana do spłukiwania pisuarów (o tym też często się zapomina). Dzięki temu środowisko choć trochę zyskałoby na wielogodzinnych barowych popijawach.
Ostatecznym argumentem za zlewo-pisuarami niech będzie to, że zyskały już międzynarodowe uznanie. Projekt Yeongwoo Kima wygrał tegoroczną nagrodę na iF Concept Design.
Mimo tych wszystkich zalet ekopisuarów obawiam się, że nieprędko natrafimy na wyposażone w nie toalety. Na razie pozostaje nam pofatygować się do zlewu i nie usprawiedliwiać braku higieny troską o środowisko.