Capboom – strzelający otwieracz. Wynalazek Polaka podbija świat
Siła niektórych pomysłów tkwi w ich prostocie. Udowodnił to polski przedsiębiorca, który właśnie podbija świat swoimi otwieraczami do butelek. Wyglądają niepozornie, ale klientów zachwyca jedna, wyjątkowa funkcja.
31.07.2019 | aktual.: 09.03.2022 10:28
Co ekscytującego może być w otwieraczu do butelek? Na pozór to dość banalny i raczej nudny przedmiot. Polski wynalazca, Adam Tumiński, udowodnił jednak, że to nieprawda. Produkowane w Polsce otwieracze znajdują klientów na całym świecie.
Co więcej, nabywcy otwieracza o nazwie Capboom są gotowi zapłacić za niego aż 15 dolarów. Czym wyróżnia się polski gadżet?
Capboom - strzelający otwieracz
Kluczem do sukcesu okazał się marketing, skupiony na sposobie otwierania. Capboom wystrzeliwuje bowiem kapsel w powietrze, a ponieważ cała czynność wykonywana jest bardzo szybko, otwarciu butelki z gazowanym napojem towarzyszy głośny, bardzo charakterystyczny dźwięk.
To wystarczyło, by otwieracze zyskały uznanie na całym świecie. W wywiadzie dla MamBiznes.pl ich twórca podkreśla, że zaczynał naprawdę od zera. Pomógł mu serwis crowdfundingowy Kickstarter, na którym zebrał pierwsze 500 zamówień o wartości 9 tys. dolarów.
Międzynarodowy sukces
Zebrana kwota pozwoliła na dopracowanie prototypu i udoskonalenie go tak, by produkcja była mniej pracochłonna. Otwieracz został również opatentowany.
CAPBOOM - Shooting Bottle Opener
Dzisiaj biznes kwitnie, a większość klientów stanowią nabywcy ze Stanów Zjednoczonych. Zamówieni spływają niemal z całego świata, choć twórca otwieracza podkreśla, że planuje mocniej zaistnieć także na rodzimym, polskim rynku.
Capboom to zarazem świetny przykład, że można osiągnąć sukces, zaczynając naprawdę od zera. Choć podobny efekt – przy odrobinie wprawy – można uzyskać za pomocą zapalniczki, klucza czy zwykłego otwieracza, liczy się zarówno sam pomysł, jak i wizja, w jaki sposób można go dobrze sprzedać. Wygląda na to, że polski wynalazca odrobił to zadanie na piątkę.