Co potrafi Smart TV?
Inteligentne telewizory zadebiutowały kilka lat temu i na początku cieszyły się ograniczoną popularnością. Nie dość, że były drogie, to jeszcze ich możliwości najczęściej nie zachwycały. Teraz, kiedy na Smart TV zazwyczaj może sobie pozwolić nawet przeciętny Kowalski, a platformy znacząco się rozwinęły, coraz więcej osób (świadomie lub nie) w nie inwestuje. Czas zatem przyjrzeć się bliżej dostępnym na rynku Smart TV i sprawdzić, co potrafią.
07.04.2014 | aktual.: 10.03.2022 11:24
TL;DR
Smart TV zadebiutowały ponad 5 lat temu. Od tamtego czasu sporo się zmieniło. Nie są to już "zwykłe" telewizory z przeglądarkami internetowymi, które potrafiły co najwyżej odtwarzać wybrane treści z nośników USB. Teraz za pośrednictwem Smart TV można sprawdzić stan konta w banku, zamówić jedzenie, nagrać wybrany program, czy wypożyczyć film. Bez sięgania po pilot - słowa i gesty wystarczą. A na tym nie koniec...
Oczywiście to, do jakich serwisów mamy dostęp, zależy od producenta. Platformy Smart TV to w większości zamknięte rozwiązania, stworzone i rozwijane przez konkretne firmy. Nie ma wspólnej platformy pokroju Androida dla smartfonów. Dlatego też proces tworzenia oprogramowania na nie trwa dość długo, dochodzi proces certyfikacji, a ostatecznie baza aplikacji do najszerszych nie należy i różni się w zależności od producenta. Na niektóre popularne aplikacje trzeba niekiedy czekać miesiącami, a nawet latami (np. historia TVN playera dla Smart TV LG sięga roku 2011...). Dlatego też wybór Smart TV nie jest łatwy - wiążemy się z konkretną platformą/firmą.
Oczywiście coraz lepsze podzespoły (szybsze procesory, większa ilość pamięci RAM etc.) montowane w Smart TV oraz stale poszerzająca się baza aplikacji dają nabywcom naprawdę ogromne możliwości. Przykładowo na telewizorach Smart TV Samsunga (miałem przyjemność używać, dlatego też o tym wspominam) można bez problemu zarządzać kontem bankowym (dedykowana aplikacja dla klientów BZ WBK), poczytać artykuły, posłuchać muzyki, przejrzeć oferty biur podróży czy zamówić jedzenie. A z miesiąca na miesiąc aplikacji przybywa. Sukcesywnie rośnie też liczba dostępnych gier. Problem w tym, że przeciętny tablet, kosztujący ułamek ceny typowego Smart TV, i tak w wielu przypadkach daje większe możliwości.
Jeśli telewizor, to tylko z Internetem?
Ci, którzy przepowiadali rychły koniec telewizji, pomylili się. Stare medium coraz mądrzej integruje się z nowym medium, które miało być dla niego zagrożeniem – Internetem. Ale choć w Polsce jest już 600 tys. telewizorów podłączonych do Sieci, na razie tylko nieliczni z nas naprawdę umieją korzystać ze Smart TV...
Oczywiście jest szansa, że aplikacje pisane na jeden Smart TV będą działać na innym. Powstała bowiem organizacja Smart TV Alliance, która udostępniła deweloperom SDK i uprościła proces certyfikacji. W rezultacie wystarczy napisać aplikację raz i wysłać ją do certyfikacji, aby po jej przejściu stała się dostępna na platformy zrzeszonych producentów. Oczywiście jak zwykle nie wszyscy do niej przystąpili, ale np. LG, Philips i Toshiba już do STA należą i można liczyć na to, że wkrótce więcej producentów do nich dołączy i rozwój platform Smart TV ostro ruszy do przodu. Chyba że liderzy rynku będą chcieli się wyłamać...
Personalizacja i udostępnianie treści
Inteligentne telewizory pozwalają na znacznie głębszą i większą personalizację. Można liczyć na dopasowane do użytkownika ekrany (np. najczęściej oglądane kanały czy ulubione materiały lub ustawienia) czy nawet dostosowywanie działania niektórych funkcji i prezentowanych opcji do użytkownika. Wybrane telewizory potrafią nawet rozpoznawać użytkownika za pomocą wbudowanych kamer i automatycznie logować go do wybranych usług bez konieczności pamiętania loginów i wpisywania haseł.
Smart TV wspierają zazwyczaj rozmaite standardy pozwalające na łatwe udostępnianie danych i podłączanie zewnętrznych urządzeń. O ile jeszcze kilka lat temu przeciętny inteligentny telewizor co najwyżej odtwarzał wybrane treści z urządzeń USB (np. pendrive'ów), o tyle teraz prawie każdy Smart TV bez problemu odbiera treści przy użyciu DLNA czy łączy się z laptopem, wykorzystując Wi-Di. Nie brakuje też wsparcia dla standardów takich jak MHL czy Wi-Fi Direct i Miracast, dzięki czemu możemy bez problemu podłączyć doń popularne smartfony i tablety.
Co więcej, producenci tacy jak Samsung udostępniają aplikacje takie jak Smart View, które pozwalają strumieniować obraz z telewizora na urządzenia zewnętrzne (laptopy, smartfony, tablety). Nie brakuje też funkcji pozwalających na korzystanie z ich zawartości za pośrednictwem telewizora (np. poprzez Smart Hub Samsunga) czy umożliwiających wyświetlanie zawartości ekranów urządzeń przenośnych na ekranie inteligentnego TV, i to bez potrzeby zmiany źródła sygnału (Screen Mirroring w telewizorach Samsung czy Display Mirroring w Panasonicach).
Podział ekranu na kilka okien? W wybranych modelach Smart TV to również nie problem. Nie wspominam już o bardziej intuicyjnym interfejsie, który zastępuje toporne menusy stosowane w zwykłych telewizorach. A jak wiemy, kwestia UX (user experience) jest jedną z tych, których bagatelizować nie można. Dlatego też wszystkie zmiany na lepsze są mile widziane i Smart TV nie są w tej kwestii wyjątkowe. Po prostu do dobrego bardzo szybko się przyzwyczajamy i nikogo to chyba nie dziwi.
Zaawansowane sterowanie
Tradycyjne telewizory, a także niektóre (starsze lub tańsze) Smart TV są dostarczane ze zwykłymi pilotami. Te ostatnie, owszem, sprawdzają się w przypadku zwykłych TV, ale skutecznie uprzykrzają życie nabywcom inteligentnych TV. Na szczęście i tu nastąpił progres. Producenci dołączają coraz częściej piloty wyposażone w żyroskop, dzięki któremu możemy bez problemu wybierać żądane elementy na ekranie Smart TV. Nie brakuje też dotykowych konstrukcji, ze zintegrowanymi touchpadami.
Dostępne są też kombajny wyposażone we wszystkie wspomniane rozwiązania i dodatkowo klawiatury QWERTY. Należy jednak pamiętać, że to nie są jedyne sposoby na ujarzmienie Smart TV.
Samsung Smart TV - Obsługa telewizora za pomocą głosu i gestów [Samsung Forum 2012]
Nowoczesne telewizory pozwalają na sterowanie za pomocą gestów i głosu. Tańsze modele obsługują jedynie najprostsze komendy, ale ich liczba sukcesywnie rośnie. Oczywiście nie należy liczyć, że wszystko będzie działać idealnie i dokładnie tak, jak prezentuje to producent na materiałach reklamowych. Osobiście przekonałem się, że obsługa za pomocą gestów bywa uciążliwa (najczęściej przeszkadzał brak reakcji i konieczność powolnego wykonywania lub powtarzania ruchów). Podobnie zresztą było ze sterowaniem głosowym. Nierzadko trzeba sięgać po pilota ze zintegrowanym mikrofonem, by wydać polecenie. A wtedy już nic nie stoi na przeszkodzie, by wcisnąć konkretny guzik.
Do wielu nowoczesnych Smart TV można bez problemu podłączyć mysz i klawiaturę. Często też nic nie stoi też na przeszkodzie by sterować nimi za pomocą smartfona lub tabletu, podobnie jak komputerami. I odwrotnie, inteligentne telewizory mogą sterować innymi urządzeniami. Przykładem może być funkcja Antynet+ Samsunga. Wystarczy włożyć płytę do odtwarzacza Blu-ray, a wszystkie niezbędne, pozostałe urządzenia automatycznie zostaną uruchomione. Przez specjalne menu będzie można dostroić wybrane parametry odtwarzacza. Bez żonglowania pilotami.
Platformy multimedialne z możliwością... rozbudowy
Możliwości Smart TV z roku na rok rosną. Aktualnie wyższe modele przejmują funkcje urządzeń, które do niedawna trzeba było kupować oddzielnie. Standardem są już wbudowane wszelkiej maści tunery. Prawie zawsze można też skorzystać z funkcji takich jak PVR czy TimeShift. Niektóre telewizory (np. Loewe) mają nawet wbudowane pojemne dyski twarde służące do przechowywania nagrywanych treści. Część Smart TV może też wcielić się w wielką, cyfrową ramkę do zdjęć i w trybie uśpienia wyświetlać dowolne obrazy (tryb Wallpaper Mode w telewizorach Sharp Aquos). Oczywiście trzeba uwzględnić fakt, że w tym trybie odbiornik pobiera zwykle ok. 30-40 W energii, ale dla wielu użytkowników ma to bez wątpienia drugorzędne znaczenie.
Na koniec warto wspomnieć o rozwiązaniu Samsunga, które pozwala na łatwy upgrade sprzętu. Nie trzeba wymieniać całego TV, wystarczy podpiąć moduł Samsung Evolution Kit, by zyskać lepszy hardware (np. 4 rdzeniowy procesor zamiast 2-rdzeniowego) i nowszy software (a wraz z nim np. S Recommendation, funkcję odpowiadającą za sugerowanie programów użytkownikowi na podstawie rekomendacji innych). Takie uaktualnienie jest możliwe w ciągu 4 lat od wprowadzenia serii na rynek, a więc przez dość długi okres. Telewizora po 4 latach większość raczej nie wymienia, ale aktualizację sprzętowo-programową bez wątpienia przynajmniej część użytkowników rozważy.
Smart TV w Polsce
Osoby, które chcą zaopatrzyć się w Smart TV, na pewno nie będą narzekać na liczbę dostępnych modeli. Najtańsze, 22-calowe, inteligentne telewizory kosztują niewiele ponad 1000 zł (Samsungi z serii F5000) i oferują całkiem sporo. Można liczyć na obecność funkcji PVR i TimeShift, obsługę telewizji hybrydowej (HbbTV), DLNA i Wi-Fi Direct oraz wspomnianą funkcję Antynet+. Niemal takim samem zestawem funkcji mogą się pochwalić tanie konstrukcje Panasonica, Philipsa (serie 3000 i 4000), Sony czy Toshiby (seria L4), choć zazwyczaj kosztują one ciut więcej. Standardem są funkcje pozwalające na odtwarzanie multimediów w rozmaitych formatach z nośników podłączonych do portów USB.
Nie brakuje odbiorników wspierających standardy MHL, Miracast i Intel Wi-Di. I nie trzeba wydawać majątku, by się w nie zaopatrzyć - nawet modele kosztujące ok. 2000 zł mają wymienione funkcje. W tym przedziale cenowym bez problemu można znaleźć model pozwalający (z lepszym lub gorszym skutkiem) na sterowanie głosem (np. Samsungi z serii F6000). W droższych modelach (zwykle ok. 3000 zł) dochodzą zintegrowane kamerki, które można wykorzystać do wideorozmów, robienia zdjęć, a także sterowania gestami. Znacznie więcej trzeba dołożyć do modeli z funkcją rozpoznawania twarzy (użytkownika) - zwykle wyceniane są one na ok. 5000 zł.
Inwestując w droższe telewizory, zyskujemy najczęściej zaawansowane funkcje pokroju zarządzania podświetleniem (np. z lokalnym przyciemnieniem w celu uzyskania idealnej czerni), dodatkowe tryby pracy (np. Football Mode) lub wyższą rozdzielczość (4K), możliwość rozbudowywania (np. dzięki rozwiązaniom pokroju Evolution Kit) czy jednoczesnego oglądania projekcji z kilku (nawet 4) źródeł. Na pewno osoby nawet z bardzo grubymi portfelami znajdą modele, które poważnie uszczuplą ich budżet. Najdroższe Smart TV kosztują nawet 60 000 zł.