Porton Man. Brytyjskie ministerstwo obrony zamawia humanoidalne maszyny

Boston Dynamics i Google nie mają monopolu na tworzenie zaawansowanych robotów. Zadziwiającą swoimi możliwościami humanoidalną maszynę przedstawiła niedawno brytyjska firma i-bodi Technology z Buckinghamshire. Porton Man to robot opracowany na zlecenie brytyjskiego ministerstwa obrony. Jakie jest jego zadanie?

Gdy opisywaliśmy roboty Petman i Atlas, ich niezwykłe jak na robota możliwości budziły zachwyt. Maszyny potrafiły nie tylko się przemieszczać, ale również utrzymywały balans na jednej nodze, wytrącone z równowagi nie upadały, potrafiły przekraczać przeszkody, wspinać się i skakać. Od niedawna amerykańskim robotom przybył godny konkurent.
Porton Man to ważąca zaledwie 15 kg maszyna zbudowana przez brytyjską firmę i-bodi Technology z Buckinghamshire. Celem przyświecającym jej konstruktorom było nie tylko stworzenie humanoida o zakresie ruchów zbliżonych do tych, którymi dysponuje człowiek, ale też zbudowanie maszyny o możliwie niewielkiej masie.
Dzięki technologiom stosowanym do tej pory w przemyśle motoryzacyjnym do budowy wyścigowych bolidów twórcy robota skutecznie odchudzili swoje dzieło - pierwotna wersja ważyła około 80 kilogramów. Do czego można wykorzystać takiego robota?
Zobacz również: Wideorecenzja: Manta 3D Cyber Eye
Wbrew pozorom — przynajmniej według oficjalnych informacji — nie chodzi o stworzenie armii uzbrojonych, śmiercionośnych humanoidów. Zadanie Porton Mana jest inne. Robot będzie służył w Defence Science and Technology Laboratory (DSTL) jako platforma do testowania ekwipunku żołnierzy i pozwoli na sprawdzenie wojskowego sprzętu w warunkach wykluczających testy z udziałem ludzi, takich jak teren skażony biologicznie czy chemicznie.
Ten artykuł ma 7 komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze