Kershaw Chill – elegancki nóż EDC. Połączenie prostej konstrukcji z doskonałą jakością
Co wyróżnia dobry nóż EDC? Narzędzie, przeznaczone do codziennego noszenia bez wątpienia powinno być niewielkie i lekkie. Atutem jest również prostota konstrukcji, a wisienką na torcie gustowny wygląd. Właśnie taki jest Kershaw Chill 3410 – niewielki, uniwersalny nóż EDC.
26.06.2018 | aktual.: 09.03.2022 09:17
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jeden z cenionych, polskich projektantów zwykł mawiać, że przedmiot jest dobrze zaprojektowany nie wtedy, kiedy nie da się do niego nic więcej dodać, ale wówczas, gdy bez szkody dla użyteczności czy wyglądu nie można z niego niczego więcej zabrać. Wygląda na to, że projektant noża Kershaw Chill 3410, RJ Martin, dobrze rozumiał sens tych słów.
Zaprojektowany przez niego (składany nóż z jedną głownią) to kwintesencja prostoty. Nie znajdziemy w nim ani skomplikowanych kształtów ostrza, ani przekombinowanych blokad czy stylistycznych dodatków. Jest za to spore – jak na rozmiary noża – ostrze i wygodna rękojeść.
Krótki folder z długą głownią
Kershaw Chill 3410 ma głownię typu drop point, która zwraca uwagę swoim rozmiarem. W folderze, który po złożeniu mierzy 98 milimetrów, udało się zmieścić aż 80-mm (razem z tzw. ricasso, niezaostrzonym fragmentem tuż przy rękojeści) głownię. W porównaniu z wieloma innymi modelami folderów jest to bardzo dobrym wynikiem. Zwłaszcza, gdy weźmiemy pod uwagę, że folder waży jedyne 56 gramów.
Zaufanie budzi również sama konstrukcja folderu. Ostrze o grubości 2,5 mm zostało wykonane ze stali 8Cr13MoV. To typowy dla chińskiej produkcji, dość tani materiał o zupełnie zadowalających właściwościach – rozsądnie trzyma ostrość, a w razie jej utraty pozwala na szybkie i łatwe naostrzenie noża.
Dyskretny i gustowny nóż
Bezpieczeństwo zapewnia solidna i pewna blokada liner-lock – zapadka, blokująca ostrze w pozycji rozłożonej, dzięki czemu nie ryzykujemy, że podczas pracy niespodziewanie zatrzaśnie się nam na palcach. Użytkownik ma również do dyspozycji klips, którym może przymocować nóż np. do krawędzi kieszeni. Co więcej, klips jest regulowany – można przełożyć go na drugi koniec rękojeści wybierając, czy chcemy nosić go ostrzem do góry czy do dołu. Drobnym mankamentem jest w tym przypadku zaprojektowanie noża z myślą jedynie o praworęcznych użytkownikach.
Za otwieranie noża odpowiada tzw. fliper – wypustka, która po naciśnięciu palcem, połączonym z ruchem nadgarstka, wyrzuca głownię i blokuje ją w położeniu otwartym. Zaletą, o której bez wątpienia warto wspomnieć jest również niski "fear factor" – folder wygląda wystarczająco niegroźnie i gustownie, by nie budzić przerażenia u postronnych świadków. Ostatnim z atutów tego modelu, obok dożywotniej gwarancji, jest rozsądna cena – na polskim rynku zapłacimy za niego około 130 zł.