Amok wysokich rozdzielczości. Zapomnij o 4K, czas na telewizję 8K!
Gdzie jest granica podnoszenia jakości obrazu? Przeskok z 720 × 576, czyli z rozdzielczości DVD na Full HD, wydawał się ogromny. Full HD to jednak nadal za mało. W tym roku producenci zasypują nas sprzętem obsługującym rozdzielczość 4K. To dużo? Nie dla Japończyków! Japoński narodowy nadawca, NHK, pracuje nad nadawaniem w rozdzielczości 8K!
18.09.2013 21:00
Gdzie jest granica podnoszenia jakości obrazu? Przeskok z 720 × 576, czyli z rozdzielczości DVD na Full HD, wydawał się ogromny. Full HD to jednak nadal za mało. W tym roku producenci zasypują nas sprzętem obsługującym rozdzielczość 4K. To dużo? Nie dla Japończyków! Japoński narodowy nadawca, NHK, pracuje nad nadawaniem w rozdzielczości 8K!
Choć urządzenia 4K są już dostępne na rynku, a ceny niektórych przestały już być zaporowe, to podstawowym problemem pozostaje brak treści o odpowiedniej jakości. Zapewne z czasem się to zmieni. Rozdzielczość 4K odpowiada rozdzielczości standardowej taśmy filmowej 35 mm, więc digitalizacja istniejących materiałów jest po prostu kwestią czasu.
Warto w tym miejscu poświęcić chwilę na ustalenie terminologii. O ile w przypadku powszechnej obecnie rozdzielczości 1920 × 1080 stosuje się kilka oznaczeń (Full HD, HDTV, 1080p), to z 4K jest więcej zamieszania.
Pierwsza kwestia dotyczy nazwy: 4K to oznaczenie stosowane przez Sony, podczas gdy większość innych firm używa skrótu Ultra HD, UHD lub UHDTV. To nie koniec: pod skrótem 4K może kryć się zarówno rozdzielczość 3840 × 2160, jak i kilka innych, o różnych proporcjach i zastosowaniach.
Już niedługo te rozterki mogą okazać się niepotrzebne – za obsługę brazylijskiego mundialu w 2014 roku odpowiada Sony, więc to standardy i terminologia tej firmy utrwalą się w świadomości widzów na całym świecie. To jednak tylko wstęp do kolejnej technologicznej rewolucji, również związanej z Japonią i z wydarzeniem sportowym.
Chodzi o letnie igrzyska olimpijskie, których gospodarzem w 2020 roku będzie Tokio. Z tej okazji japoński państwowy nadawca – NHK – przygotowuje się do jakościowego skoku i planuje transmisje wideo w formacie znanym jako Super Hi-Vision lub SHV, oznaczającym rozdzielczość 7680 × 4320 i obsługę dźwięku 22.2 (ten format jest również określany jako 7.5K dla odróżnienia od standardu cyfrowego kina).
Prace nad nim rozpoczęto jeszcze w 1995 roku, jednak dopiero ostatnie lata przyniosły rozwój technologii pozwalający na powszechne zastosowanie 8K w niedalekiej przyszłości. Poligonem doświadczalnym była olimpiada w Londynie. Ceremonia otwarcia i zamknięcia oraz nieliczne konkurencje były rejestrowane i transmitowane w jakości SHV. Poza tą wyjątkową okazją kolejne transmisje mają pojawić się w 2016 roku.
Przyznanie Japonii organizacji olimpiady w 2020 roku tylko zwiększyło determinację NHK, by zapewnić obsługę japońskiej olimpiady w formacie 8K. Niedawno pokazano przenośny sprzęt pozwalający na nagrywanie transmisji – NHK zaprezentowało niewielkie kamery, które przy wadze 5,3 kg rejestrują obraz 8K na 2,5-calowym sensorze CMOS o rozdzielczości 33 Mpix.
8K Ultra HD compact camera and H.265 encoder developed by NHK #DigInfo
Pojawia się zatem pytanie, czy jest sens kupować telewizory 4K, skoro już teraz wiadomo, że w 2020 roku nie będą w stanie oddać pełnej jakości obrazu transmitowanego przez japońską telewizję.
Granicą jest tu zapewne dokładność ludzkiego wzroku – poza naprawdę dużymi ekranami różnica jakości może być trudna do dostrzeżenia. Ale o to możemy być spokojni. Przez 7 lat producenci z pewnością zdążą nam wmówić, że telewizory z ekranem mniejszym niż 85 cali to zabawki niegodne uwagi…