Będzie rewolucja w smartfonach? Ta bateria ma wytrzymać nawet 9 lat
Badacze z Australii opracowali nowy rodzaj baterii do smartfona. Zapewniają, że nada się ona do powtórnego użycia, a jej żywotność wydłuży się aż trzykrotnie.
Jeżeli przewidywania australijskich naukowców się spełnią, to być może już niedługo będziemy mogli o wiele rzadziej wymieniać smartfony. Na pewno wielu z nas zna ten ból, gdy po 2-3 latach bateria w smartfonie przestaje sprawnie działać i urządzenie rozładowuje się niemal "co chwilę". Baterie, które opracowują badacze, mają nie tylko działać dłużej, ale też być łatwiejsze do przetworzenia.
W swoich badaniach naukowcy zwracają uwagę na to, że w Australii jedynie 10 proc. telefonów jest poddawanych recyklingowi. Sprawa nie wygląda wcale lepiej w innych regionach świata - po prostu przetwarzanie urządzeń z bateriami litowo-jonowymi nie jest ani łatwe, ani opłacalne. Aby to zmienić, badacze z RMIT w Melbourne zastąpili lit w bateriach MXenem - związkiem podobnym do grafenu, ale mającym wysoką przewodność elektryczną.
MXene ma być doskonałą alternatywą dla litu, nawet mimo tego, że z czasem rdzewieje. I na to inżynierowie z RMIT znaleźli rozwiązanie. Badania potwierdziły, że ekspozycja akumulatora na fale dźwiękowe o częstotliwości 10 Hz przez minutę sprawi, że rdza zostanie usunięta. Dzięki temu bateria może znów wrócić do użytku a proces ten można powtórzyć dwukrotnie. Przy założeniu, że bateria w smartfonach działa sprawnie przez ok. 3 lata, akumulatory z MXene będzie można wykorzystywać przez prawie 9 lat.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Testujemy wiertarko-wkrętarkę PARKSIDE PABSP 20-Li C4
Oczywiście należy przy tym założyć, że pozostałe części smartfona działają bez zarzutu. Jeśli nawet nowe baterie nie sprawią, że będziemy rzadziej wymieniać telefony, to wciąż jest to ważny krok w recyklingu baterii. Finalnie również ograniczając ilość lądujących na wysypiskach elektrośmieci. Naukowcy już poszukują partnerów biznesowych, którzy byliby zainteresowani przetestowaniem rozwiązania na rynku.
Klaudia Stawska, współpracownik Gadżetomanii