Blackout w Polsce. Czarny scenariusz coraz bliżej

Blackout w energetyce to nagłe i rozległe zakłócenie dostaw energii elektrycznej, które powoduje przerwanie zasilania w wielu obszarach lub nawet na obszarze całego regionu lub kraju. Blackouty mogą mieć różne przyczyny i skutki, ale ogólnie polegają na utracie zasilania elektrycznego w szerokim zakresie, co prowadzi do braku prądu elektrycznego w domach, firmach i instytucjach.

1. Przeciążenie systemu: Duże obciążenie sieci elektrycznej, na przykład w okresach dużego zapotrzebowania, może przyczynić się do przeciążenia systemu i spowodować blackout.
2. Zakłócenia w dostawach paliwa: Jeśli źródła energii, takie jak elektrownie węglowe czy jądrowe, napotkają problemy z dostawą paliwa, może to prowadzić do przerw w dostawie energii.
3. Awarie sprzętu: Uszkodzenie lub awarie w systemie przesyłowym, takie jak uszkodzenie linii przesyłowych, transformatorów lub innych elementów infrastruktury, może spowodować blackout.
4. Zjawiska atmosferyczne: Ekstremalne warunki pogodowe, takie jak burze, wichury, grad czy opady śniegu, mogą uszkodzić infrastrukturę energetyczną i spowodować przerwy w dostawie energii.
5. Problemy techniczne lub błędy ludzkie: Błędy w zarządzaniu siecią, programowaniu komputerów sterujących lub ludzkie błędy mogą również przyczynić się do blackoutów.

Ceny energii elektrycznej w naszym kraju osiągnęły już rekordowe poziomy. Płacimy za prąd najwięcej w Europie. Obecnie, za kilowatogodzinę energii elektrycznej Polacy płacą średnio około 1 zł. Warto jednak zauważyć, że cena ta może się różnić w zależności od dostawcy energii, wybranej taryfy, a także regionu, w którym mieszka klient.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Niestety, nie widać żadnych oznak poprawy tej sytuacji. Z raportu Fundacji Instrat wynika, że do 2030 roku rachunki za prąd mogą wzrosnąć o ponad 1000 zł, co oznacza wzrost o prawie 70 procent. Eksperci są zdania, że taki scenariusz może czekać Polskę, jeśli nadal będziemy polegać na energii produkowanej z węgla.

Były członek rządu Mateusza Morawieckiego, zwraca uwagę, że wysokie ceny prądu to nie jedyny problem, z którym musimy się zmierzyć. Jeżeli Polska nie dokona transformacji starzejących się systemów energetycznych, możemy spodziewać się długotrwałych blackoutów.

Raport, który został podpisany przez ministra klimatu i środowiska, analizuje różne scenariusze, od optymistycznych po pesymistyczne. Nawet w tych najbardziej optymistycznych przewiduje się, że za 8-9 lat grożą nam długotrwałe blackouty w naszym systemie energetycznym.

Ekspert podkreśla, że bloki energetyczne, które mają już 50 lat, będą musiały zostać wyłączone z powodu naturalnego zużycia. Nie są one już w stanie efektywnie funkcjonować i nie nadają się do modernizacji czy remontu.

To mniej więcej tyle czasu, ile potrzeba na zbudowanie elektrowni atomowej. Czy jednak zdążymy do tego czasu? To pytanie pozostaje na razie bez odpowiedzi.