Budujemy kino domowe. Od czego zacząć, na co zwracać uwagę?

Budujemy kino domowe. Od czego zacząć, na co zwracać uwagę?

Budujemy kino domowe. Od czego zacząć, na co zwracać uwagę?
Źródło zdjęć: © Fot. Klipsch
Michał Puczyński
21.09.2016 19:13, aktualizacja: 10.03.2022 09:20

Lubisz filmy i masz trochę wolnego miejsca w domu? To świetny fundament pod zestaw kina domowego, dzięki którem poczujesz magię ekranu.

Kino domowe jest jak pizza – nawet niezbyt dobre może przynieść sporo radości. Nie będziemy więc patrzeć na zasobność portfela, lecz przyjrzymy się kilku ogólnym zasadom doboru sprzętu do pomieszczenia.

Zastrzeżenie: to nie jest poradnik dla audiofilów, którzy mogą godzinami rozmawiać o różnicy brzmienia przy wykorzystaniu membran miękkich i twardych. To tekst dla osób, które lubią filmy czy telewizję i myślą o zakupie kina domowego, ale nie wiedzą, jak się do tego zabrać.

Zestaw z odtwarzaczem czy bez?

Pierwsze ważne pytanie brzmi: czy w 2016 roku komuś potrzebny jest jeszcze odtwarzacz DVD lub BR? Cóż, na pewno się przydaje. Filmy w 4K w jakości, która naprawdę pokazuje zalety tej technologii, są dostępne na Blu-rayach UHD. Musisz mieć naprawdę dobre łącze i wierzyć w usługę streamingu, jeśli chcesz kupić telewizor 4K i polegać wyłącznie na źródłach online.

Obraz
© sony.com

Z drugiej strony – może wystarczy konsola? PlayStation 4 odtwarza wszystko (oprócz Blu-rayów 4K), ma dostęp do Netfliksa i Spotify, i pozwala bawić się grami wideo. To całkiem niezła baza pod rozbudowę kina domowego. A jeśli już ją masz, możesz zastanowić się, czy warto kupować powielający jej funkcję odtwarzacz Blu-ray, czyli kolejny grat do postawienia na półce.

Cokolwiek wybierzesz, byłoby dobrze, gdyby kino domowe miało jakiś rodzaj bezprzewodowej łączności – Bluetooth czy Wi-Fi – oraz kilka portów HDMI. Na wszelki wypadek.

Ile głośników?

2.1, 5.1, 7.1? A może 5.2 lub inna mniej typowa kombinacja? Liczbę głośników, rozmiar i moc w dużej mierze dyktuje wielkość i kształt pokoju, a także sposób jego aranżacji. Duży i potężny głośnik w małym pomieszczeniu nie jest dobrym pomysłem – i odwrotnie. Nie ma też sensu kupowanie 7.1, jeśli oznaczałoby to, że dwa głośniki będą stać tuż przy sobie lub zostaną rozmieszczone nierównomiernie.

Obraz
© philips.com

Opcje z dwoma subwooferami są dobre dla osób, które naprawdę lubią przeszkadzać sąsiadom, oraz w przypadku, gdy aranżacja pokoju sprawia, że bas nie dociera w każde miejsce (bo w pewnym momencie coś – mebel, ścianka – staje mu na drodze).

Głośniki nie powinny znajdować się zbyt blisko dużych, płaskich powierzchni. Położenie głośnika tuż obok sufitu, ściany albo dużej szafy sprawi, że dźwięk będzie odbijał się i zabrzmi inaczej, niż powinien. Na drodze dźwięku powinno stać jak najmniej przeszkód. Nie myśl też, że pusty pokój to najlepsza możliwa opcja. Jeżeli masz gołe ściany i podłogę nieprzykrytą dywanem, echo zniekształci dźwięk.

Dolby zaleca rozmieszczanie zestawu 7.1 w taki sposób, jak poniżej. Uważasz, że twój pokój to umożliwia?

Obraz
© dolby.com

Jakie parametry głośników?

Wybierając głośniki, masz wgląd w kilka parametrów. Najważniejsze są moc, czułość i pasmo przenoszenia.

Moc, wyrażana w watach, teoretycznie świadczy o tym, jak głośno i z jak spektakularnymi basami może grać głośnik, ale w praktyce nie przesądza o wszystkim. Jeżeli nie planujesz oglądać filmów w sali balowej, 50 W prawdopodobnie ci wystarczy. Więcej watów potrzeba wówczas, gdy niska jest czułość głośnika, wyrażana w decybelach. Przy 92 dB wystarczy 12 W lub mniej na kanał. Przy 86 dB – bliżej 50 W. Im wyższa czułość, tym mniejsza potrzebna moc, i vice versa.

Pasmo przenoszenia, wyrażane w hercach, to zakres częstotliwości, w ramach którego głośnik może generować dźwięk. Dla człowieka górna granica słyszalności to 16-20 kHz, a poniżej 20 Hz mamy do czynienia z niesłyszalnymi infradźwiękami. Im niższa dolna granica częstotliwości, tym pełniejszy będzie dźwięk.

Soundbar LG
Soundbar LG© lg.com

A może soundbar?

Standardowy soundbar to rozwiązanie lepsze niż nic, ale jednak nieporównywalne z systemami kina domowego o większej mocy i czułości. Urządzenie zapewnia mocniejsze basy i wyraźniejsze inne dźwięki, a przy tym niekiedy całkiem udanie tworzy iluzję przestrzenności, jednak to opcja raczej dla telemaniaków niż kinomaniaków. Dzięki niemu wrażenia z meczów piłkarskich czy gry na konsoli są lepsze, jednak soundbar nie pokaże prawdziwych możliwości dźwięku 5.1 czy 7.1.

Na soundbar warto się zdecydować, jeśli trzymasz telewizor w mniejszym pomieszczeniu.

Czy kino domowe naprawdę ma znaczenie?

Nawet tanie kino domowe pozwala usłyszeć różnicę w brzmieniu, ale czy zmieni ona twoje wrażenia z oglądania filmów? To zależy od ciebie. Jeżeli gustujesz w europejskim kinie moralnego niepokoju albo klasyce z lat 40., nie ma sensu inwestować w zestaw głośnikowy. Jeśli co wieczór oglądasz telewizję, ale w filmach szczególnie nie gustujesz, także możesz zrezygnować z zakupu.

Nie warto kupować kina domowego tylko po to, żeby je mieć. To sprzęt dla osób, którym naprawdę zależy na efekcie. Jeśli wieczorem włączasz telewizor, żeby przez godzinę poskakać po kanałach, głośniki wbudowane w telewizor w zupełności ci wystarczą.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)