Horror każdego ogrodnika. Dzięki temu nie będzie ci straszny

Horror każdego ogrodnika. Dzięki temu nie będzie ci straszny

praca w ogrodzie
praca w ogrodzie
Źródło zdjęć: © unsplash
Mateusz Tomczak
29.05.2023 14:37, aktualizacja: 30.05.2023 14:05

Jak skutecznie poradzić sobie z chwastami w ogrodzie? Jak pozbyć się szkodników niszczących rośliny? Często najlepszym rozwiązaniem jest odpowiedni środek chemiczny. Do jego zastosowania przyda się specjalny opryskiwacz. Wbrew pozorom zakup takiego gadżetu nie musi być dużym wydatkiem.

Działka za miastem czy przydomowy ogród z pięknym trawnikiem oraz kącikiem na warzywa to dla wielu osób oczko w głowie i ulubione miejsce spędzania wolnego czasu. Sielankę mogą popsuć niechciani goście, czyli chwasty oraz insekty żerujące na niektórych roślinach. Warto reagować jak najszybciej, ponieważ mniejsze chwasty i młodsze owady można wyeliminować znacznie łatwiej niż starsze. A chyba mało kto woli wielodniową walkę z zielskiem zamiast grilla.

Ogrodowy bat na chwasty i insekty - opryskiwacz

Z pomocą przychodzą ogólnodostępne środki, które dobrze radzą sobie nawet z tak nielubianymi przez działkowców obiektami jak perz czy mszyce. Poza wyborem odpowiedniego specyfiku pozostaje jeszcze kwestia jego rozpylenia. Tak, aby było to skuteczne i zarazem bezpieczne dla otocznia i samego użytkownika.

Przede wszystkim należy dobrze zidentyfikować chwast lub owady do wyeliminowania i zastosować właściwy środek w odpowiednich proporcjach, w czym pomagają informacje na etykietach. Jeśli chodzi natomiast o dozowanie środka przeciw chwastom i owadom to idealnie sprawdzają się opryskiwacze.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Opryskiwacz ręczy do ogrodu

Podstawowy gadżet tego typu to opryskiwacz ręczny. Najmniejsze można obsługiwać jedną ręką, nieco większe mają pojemność np. 5, 8 czy nawet 10 l i zazwyczaj oferowane są w zestawie z paskami. Dzięki temu można nosić je na ramieniu, co przy pełnym napełnieniu okazuje się niekiedy bardzo dużym ułatwieniem pracy.

Obsługa opryskiwacza ręcznego do ogrodu jest banalnie prosta. Wystarczy wlać do wnętrza wodę i środek chemiczny w odpowiednich proporcach, a następnie wymieszać. Później przy pomocy pompki wewnątrz zbiornika wytwarza się ciśnienie, dzięki czemu wykorzystując rączkę można rozpylać przygotowany specyfik w postaci delikatnej mgiełki bezpośrednio na chwasty lub rośliny ogrodowe zaatakowane przez szkodniki czy grzyby.

Przykładowy opryskiwacz ręczy do ogrodu za kilkadziesiąt zł.
Przykładowy opryskiwacz ręczy do ogrodu za kilkadziesiąt zł.© aliexpress

Opryskiwacz na akumulator do ogrodu

Nowocześniejszą i dla wielu osób wygodniejszą formą omawianego gadżetu są modele zasilane akumulatorowo. Ich przewaga nad wyżej omówionymi odpowiednikami sprowadza się do tego, że nie trzeba ręcznie wytwarzać ciśnienia we wnętrzu zbiornika. Odpowiada za to wbudowany niewielki silnik. Do działania wymaga on jednak energii z akumulatora, co przekłada się na konieczność ładowania. Częstotliwość tego procesu pozostaje uzależniona od wielkości opryskiwacza i samego akumulatora.

Opryskiwacze akumulatorowe często są większe. Ogólna konstrukcja jest bardzo podobna do opryskiwaczy ręcznych, ale można spotkać się tu z modelami, które posiadają szelki i możliwość zakładania ich na plecy czy koła. Opryskiwacze akumulatorowe cechują się też większym zasięgiem (tzn. rozpylają przygotowane mieszanki na dalszą odległość).

Przykładowy opryskiwacz na akumulator do ogrodu za kilkaset zł.
Przykładowy opryskiwacz na akumulator do ogrodu za kilkaset zł.© amazon

Jaki opryskiwacz do ogrodu wybrać?

Co kupić? W praktyce dla większości osób z niewielkim ogrodem w zupełności wystarczający będzie opryskiwacz ręczny.

Użytkownicy chcący ograniczać utratę sił fizycznych do minimum mogą postawić na droższy opryskiwacz akumulatory, ale w ogólnym rozrachunku pozostaje on gadżetem polecanym przede wszystkim właścicielom większych działek i warzywniaków czy szklarni.

Mateusz Tomczak, dziennikarz Gadżetomanii

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)