Nadeszła pora na koszenie trawnika. Jak zrobić to łatwiej, szybciej i lepiej?
Piękna pogoda i wiosenna aura skłania nas do wyjścia do ogródków, ale wiąże się to też z koniecznością skoszenia trawnika, który z pewnością do tej pory zdążył bujnie się rozrosnąć. W tym artykule udzielimy kilku porad odnośnie tego, jak kosić i czym kosić.
To jak bujna wegetacja pojawi się na naszych terenach zielonych, zależy w dużej mierze od pogody, opadów deszczu, gleby i rodzaju roślin, jakie tam występują. Trudność koszenia trawy jak i rodzaj narzędzi, których powinniśmy do tego użyć, zależy przede wszystkim od ukształtowania terenu i różnorodności roślin tworzących ekosystem trawnika. Dbanie o trawnik w sposób odpowiedzialny jest niezwykle ważne w realiach, kiedy zmagamy się na obszarze całej Polski z suszą hydrologiczną.
Zasady koszenia trawnika
Przede wszystkim nie powinniśmy zaczynać koszenia trawników zbyt wcześnie, ponieważ w pierwszych tygodniach wiosny trawa stanowi schronienie dla ogrodowej mikrofauny, a rosnące na trawniku polne kwiaty stanowią niezbędne pożywienie dla nowego pokolenia zapylaczy i owadów, które kończą zimowanie. Umożliwienie tym stworzeniom bytowania w naszych ogrodach jest kluczowe dla zdrowia naszych roślin. Miejsce przetrzebionych pożytecznych lub neutralnych gatunków owadów często zajmują też szkodniki, więc tym bardziej dobrze jest dbać o owadzią populację ogródka. Z tego powodu dobrze poczekać z koszeniem trawników do maja, a w niektórych przypadkach nawet do początku czerwca.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Elektroniczny dzbanek filtrujący do uzdatniania wody AQUAPHOR J Shmidt 500. Wideorecenzja Benchmark.pl
Jedną z zasad prawidłowego koszenia jest też dbanie o to, by kosić jedynie suchą trawę, bo jeśli zabierzemy się za przycinanie mokrych źdźbeł, to nie tylko zapchamy sobie szybko pojemnik na trawę (jeśli akurat używamy kosiarki z koszem), ale też narazimy na dużą ilość wody delikatne elementy urządzenia. Obciążona wodą trawa wygina się też i klei, więc finalnie koszenie będzie nierówne i nieestetyczne. Nie należy też kosić trawnika kiedy jest zbyt sucho i ograniczyć je w lipcu i sierpniu. Zwłaszcza w sezonie wyjątkowych upałów w ogóle nie należy kosić trawy, jeśli nie chcemy skończyć z połaciami martwej, zeschłej trawy, której nie da się odratować.
Trawniki rekreacyjne kosimy nie krócej niż na 3-4 cm starając się jednorazowo nie ścinać więcej niż 1/3 wysokości trawy. Pierwsze koszenie w sezonie warto rozłożyć na kilka etapów i najpierw skosić trawnik wyżej, a następnie po kilku dniach skrócić go do pożądanej wysokości. Należy też starannie usunąć skoszoną trawę, bo powoli się rozkładając, tworzy ona warstwę podszycia, która utrudnia przenikanie wody i składników odżywczych do roślin, które osłabione mogą być wrażliwe na choroby grzybicze.
Czym kosić trawę?
Kosiarki, podkaszarki i wykaszarki to sprzęt, jaki będzie nam służył przez lata, więc nie warto na nim przesadnie oszczędzać, o ile nie chcemy każdego roku kupować nowej "taniej" kosiarki. Warto wybierać sprzęt od renomowanych producentów, aby nie mieć później problemu z gwarancją i serwisem. Warto też dostosować używany sprzęt do wielkości i specyfiki ogrodu. Kosiarki o dużej szerokości koszenia nie są potrzebne w małych ogrodach lub gęsto zastawionych przeszkodami, a wielozadaniowe traktorki ogrodowe przydają się jedynie jeśli mamy do skoszenia duży (powyżej 2500 m2) i stosunkowo pusty obszar.
Kosiaka czy wykaszarka, a może trymer?
W zależności od tego co mamy do zrobienia możemy się zdecydować na kosiarkę lub na wykaszarkę, czyli tak zwaną kosę spalinową lub elektryczną o wymiennych głowicach. To czy wolimy korzystać ze sprzętu spalinowego, czy elektrycznego zależy bardziej od naszych upodobań i możliwości, bo nie zawsze mamy na przykład dostęp do źródła prądu lub możliwość wygodnego naładowania akumulatora. Modele elektryczne są jednak z reguły lżejsze i cichsze, a także bardziej ekologiczne.
Wybór pomiędzy kosą a kosiarką powinien być zdeterminowany ukształtowaniem terenu w naszym ogrodzie. Bardziej płaski i wolny od przeszkód teren jest odpowiedni dla kosiarek (lub nawet traktorków, jeśli jest odpowiednio duży) a w przypadku małych ogródków działkowych i osiedlowych trawników bardziej nada się wykaszarka, którą swobodnie możemy manewrować pomiędzy drzewkami, roślinami ozdobnymi czy innymi elementami dekoracyjnymi.
Z kosy można korzystać przy pomocy popularnej głowicy z żyłką, która jednak w przypadku roślin o grubych łodygach ma tendencję do szybkiego zużywania się. Jeśli do przycięcia mamy obszar, gdzie znajdują się twarde rośliny lub przeszkody, na których żyłka może się strzępić i rwać (małe pniaki, płotki), to warto użyć g łowicy tarczowej albo listwowej. Niektóre modele mają też możliwość zamontowania niewielkiej piły łańcuchowej do przycinania gałęzi.
Podobny do wykaszarki może wydawać się trymer, zwany też podkaszarką. Jest to urządzenie lżejsze i posiadające mniejszą moc. Idealnie nadaje się do prac pielęgnacyjnych i wykończenia wcześniej skoszonego ogrodu. Czyni go to więc raczej narzędziem dodatkowym przydatnym jeśli mamy kosiarkę, bo przy użyciu cięższej kosy będziemy w stanie wykonać właściwie te same prace, do których skorzystalibyśmy z podkaszarki.
Na rynku dostępne są też automatyczne roboty koszące, które podążają po zaplanowanych wcześniej ścieżkach i utrzymują trawę na stałym poziomie, jednak dobrze sprawdzają się jedynie na naprawdę płaskim terenie. Jeśli w ogrodzie są zagłębienia i dziury, a nawet większy kopiec kreta, może się zdarzyć, że robot utknie i będzie wymagał pomocy człowieka. Niemniej jest to wygodna pomoc w ogrodzie, która jednak nie zastąpi w pełni człowieka podczas wszystkich prac pielęgnacyjnych.
Alternatywa dla kompostowania trawy
Skoszoną trawę zazwyczaj grabimy i wynosimy na kompost, jednak nie jest to jedyna droga. Zbieranie skoszonej trawy, albo opróżnianie co kilkanaście metrów kosza zabiera nam dużo czasu i energii, a w przypadku gdy musimy wciąż na nowo odpalać i gasić urządzenie koszące, jest też niezbyt ekologiczne, bo zużywa więcej paliwa lub prądu.
Alternatywą jest tutaj kupno kosiarki, która poddaje skoszoną trawę procesowi mulczowania. Urządzenie bardzo mocno rozdrabnia skoszoną trawę i zwraca ją z powrotem na trawnik. Dzięki temu nie tworzy się wspomniana wcześniej warstwa blokująca wodę, a rozdrobniona trawa szybciej się rozkłada i stanowi cenne źródło składników odżywczych dla pozostałych roślin.
Mateusz Tomiczek, dziennikarz Gadżetomanii