Czy samochód elektryczny się opłaca? Prąd coraz droższy

Czy samochód elektryczny się opłaca? Prąd coraz droższy

Ładowanie auta elektrycznego
Ładowanie auta elektrycznego
Źródło zdjęć: © Unsplash
06.12.2022 14:57

Samochody elektryczne są ekologicznym źródłem transportu. Ale czy w obliczu drożejącego są one opłacalne ekonomiczne? Sprawdzili to specjaliści Schneider Electric.

Drożejąca energia elektryczna jest problemem polskich rodzin. Rosnące koszty mogą szczególnie mocno odczuć ci, którzy korzystają z elektrycznego ogrzewania budynku lub ciepłej wody użytkowej, ale nie tylko. Wiele energii elektrycznej zużywają także posiadacze aut elektrycznych i hybryd typu plug-in.

Prezes Urzędu Regulacji Energetyki szacuje, że w 2023 r. energia elektryczna dla gospodarstw domowych może podrożeć o kilkadziesiąt procent. W skali roku oznacza to wzrost kosztów zaopatrzenia budynku w prąd o od kilkuset do nawet kilku tysięcy złotych, w zależności od zużycia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Średnia arytmetyczna rocznego zużycia prądu w polskich domach i mieszkaniach to 2375 kWh. Wartość ta posłużyła to wyznaczenia limitu 2000 kWh. Zużycie energii nieprzekraczające tej wartości ma być objęte zamrożeniem cen zgodnie z Tarczą Solidarnościową.

Auto elektryczne - ile zużywa prądu?

Właściciele aut elektrycznych raczej nie są zadowoleni z zaproponowanego rozwiązania. Według kalkulacji przeprowadzonych przez Schneider Electric, średniej klasy samochody elektryczne posiadają baterię o pojemności ok. 40-60 kWh, co pozwala na pokonanie ok. 200-350 kilometrów. Oznacza to zużycie na poziomie 18 kWh na 100 kilometrów.

Z danych opracowanych w ramach projektu Odysee-Mure, średni dystans pokonywany przez samochód w Polsce wynosi ok. 8,6 tys. kilometrów. To zaś oznacza, że w skali roku auto elektryczne zużywa ok. 1,55 tys. kWh, czyli o 450 kWh mniej, niż wynosi roczny limit, gwarantujący brak podwyżek cen prądu. To jednak nie do końca prawda.

- W rzeczywistości pod uwagę należy wziąć także skalę strat, które mają miejsce w trakcie procesu ładowania. Zależy ona od wielu czynników, wśród których wyróżnić można: model auta, jego eksploatację, temperaturę akumulatora czy moc ładowarki wraz z jakością oraz przekrojem przewodów elektrycznych wykorzystanych w instalacji. Sumarycznie straty te mogą sięgać nawet 30 proc. zużywanej energii elektrycznej - wyjaśnia Emilia Wysocka, Sustainability Product Manager, Schneider Electric.

Oznacza to, że w skali roku auto elektryczne może zużywać nawet o 465 kWh więcej, niż wynika z podstawowych kalkulacji. To zaś oznacza, przekroczenie limitu 2 tys. kWh ustalonego w Tarczy Solidarnościowej. Co więcej, to dodatkowe zużycie energii, biorąc pod uwagę obecną cenę energii elektrycznej, będzie wiązać się z kosztami na poziomie ok. 290-360 zł rocznie.

Elektryki tańsze niż auta spalinowe

O ile koszty eksploatacji aut elektrycznych wzrosną w związku z drożejącym prądem, o tyle nadal będą one tańsze, niż jazda autami spalinowymi. Można też zadbać o to, by zredukować koszty ładowania. Specjaliści Schneider Electric mają kilka porad:

  • warto unikać ładowania samochodu ze zwykłego gniazdka domowego. Przy stosowaniu takiej metody straty sięgają nawet kilkanaście procent;
  • konieczne jest zadbanie o odpowiednią jakość przewodów stosowanych do ładowania;
  • proces ładowania należy rozpocząć bezpośrednio po skończonej jeździe, póki bateria jest ciepła. Pozwoli to uniknąć strat związanych z potrzebą jej ogrzania;
  • warto rozważyć przejście na taryfę dwustrefową, w ramach której ceny prądu są niższe w godzinach nocnych, niż w ciągu dnia.

Stosowanie się do wskazanych zasad ładowania aut elektrycznych może wiązać się z utrzymaniem kosztów pokonania 100 kilometrów na poziomie kilkunastu złotych, co jest wynikiem o co najmniej 50 proc. niższym, niż w przypadku aut spalinowych.

Karol Kołtowski, dziennikarz Gadżetomanii

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (4)