Elektryczne auto, które nie wymaga ładowania. Wykorzystuje energię słoneczną
Firma produkująca samochody elektryczne Aptera Motors twierdzi, że zbudowała pojazd, który teoretycznie nigdy nie musi być ładowany. Ma to być zasługa paneli słonecznych umieszczonych na dachu i masce.
12.12.2020 15:09
Aptera Motors może zaprezentować przełomowe rozwiązanie, o ile uda im się spełnić szereg przepisów dotyczących bezpieczeństwa. Rozwiązanie zaproponowane przez firmę może rozwiązać kluczowy problem samochodów elektrycznych, czyli żywotność akumulatora.
Oczywiście fakt, że akumulatorów nowego pojazdu Aptera Motors nie trzeba nigdy ładować, to spore uproszczenie. Jednak firma zapewnia, że na pojedynczym ładowaniu samochód może przebyć ok. 1600 km, oraz że zamontowane panele słoneczne doładują dziennie akumulatory, zapewniając dodatkowo ok. 70 km trasy. Przy założeniu, że dziennie jeździmy mniej, to podjeżdżanie do stacji ładowania może być konieczne niezwykle rzadko.
Jak podaje firma, nowy trójkołowy, dwuosobowy (lub dwie osoby dorosłe plus zwierzę, jak sugerują jego specyfikacje) samochód może zostać w pełni naładowany energią słoneczną. Pojazd jest kręty i lekki, zgodnie ze zdjęciami i arkuszem specyfikacji, a jego współczynnik oporu wynosi zaledwie 0,13 (dla porównania, Tesla Model 3 ma współczynnik oporu powietrza 0,23).
Why We're Different
Napęd na przednie koła umożliwia mu przyspieszenie od 0 do 96 km/h w 5,5 sekundy, a model z napędem na trzy koła osiąga ten wynik w 3,5 sekundy. Przedsprzedaż modeli Paradigm i Paradigm Plus, czyli właśnie nowych samochodów od Aptera Motors jest otwarta, a ich cena wahać się ma od 25 900 do 46 000 dolarów. Auta mają zostać dostarczone w 2021 roku.
Jak zauważa The Verge, samochody Aptera Motors miały wcześniej pewne problemy. Firma nie mogła wprowadzić swoich wcześniejszych projektów na ulice ze względu na problemy z uzyskaniem odpowiednich certyfikatów. Firma zakończyła swoją działalność w 2011, ale teraz prowadza i przyjmuje zamówienia w przedsprzedaży na swoje nowe samochody.