Elon Musk zbuduje tysiąc potężnych rakiet. "Arka Noego" poleci na Marsa

Elon Musk planuje to od dawna i już wcześniej zapowiadał, że ma ambitny cel. Mimo tego ludzie wciąż są zdumieni jego pewnością siebie i faktem, że chce dostarczyć milion osób na Marsa.

Starship
Starship
Źródło zdjęć: © SpaceX
Marcin Hołowacz

07.06.2022 | aktual.: 07.06.2022 15:40

Miliarder, ekscentryk, a zdaniem wielu także geniusz. Elon Musk jest znany z tego, że lubi stawiać ambitne cele. Firma o nazwie SpaceX została założona w 2002 roku i od tamtej pory prężnie działa w przemyśle kosmicznym. Jest znana między innymi z opracowania rakiety wielokrotnego użytku oraz dążenia do redukcji kosztów związanych z lotami w kosmos.

Starship to oczko w głowie Elona Muska, ponieważ ta imponująca rakieta ma pozwolić na postawienie pierwszych kroków w kolonizacji kosmosu. Przede wszystkim nie zapomniano tu o oszczędności, która w tak drogich przedsięwzięciach zawsze ma ogromne znaczenie. Starship jest 120-metrowym, superciężkim, dwustopniowym statkiem kosmicznym. Gdy tylko pierwszy stopień o nazwie Super Heavy wykona swoje zadanie i nie będzie już potrzebny, ma się odłączać, a następnie lądować. Dzięki temu będzie go można wykorzystać ponownie, co istotnie redukuje wydatki.

Drugi stopień określany jako Starship ma zupełnie inne zastosowania, a jedną z możliwości jest transport ludzi. Co ciekawe, kiedyś SpaceX zasugerowało, że Starship będzie mógł służyć za wyjątkowo szybki sposób podróżowania na Ziemi. Dwuminutowa prezentacja sugeruje, że zamiast kupować bilet na samolot, ludzie będą mogli kupować bilet na rakietę. W połączeniu z maksymalną prędkością wynoszącą 27000 km/h, podróż w niemal dowolne miejsce na Ziemi ma zająć mniej niż godzinę.

Tak zwane Earth to Earth transportation, czyli rakietowy transport ludzi z jednego punktu na Ziemi do drugiego, to nadal koncepcja widoczna na oficjalnej stronie SpaceX, więc nikt się z tego pomysłu nie wycofuje. W związku z tym pozostaje czekać aż tego typu usługa stanie się dostępna.

Starship to wielka rakieta, ale Musk chce wyprodukować ponad 1000 sztuk

Każdy kto doszedł do wniosku, że przedstawione wyżej opisy są nierealne, teraz powinien przygotować się na coś zdecydowanie więcej. Starship jest superciężkim statkiem kosmicznym, który według oficjalnych informacji ma udźwig na poziomie przekraczającym 100 ton. Powinno to pozwolić na efektywny transport niezbędnego ładunku, a także ludzi. Gdzie? Na planetę Mars. Elon Musk nie żartuje i zupełnie poważnie mówi o skolonizowaniu czwartej planety od Słońca. Niedawno w mediach społecznościowych miliarder ochoczo przypomniał o swoich planach, a także podzielił się przemyśleniami.

Uczynienie życia wieloplanetarnym poszerzy skalę świadomości.
Dodatkowo to również uzyskanie zapasowej biosfery, chronienie życia jakie znamy przed kataklizmem na Ziemi.
Ludzkość jest opiekunem życia, bo nie ma innego gatunku, który mógłby przetransportować życie na Marsa. Nie możemy w tym zawieść.

Elon Musk

Takie przemyślenia Elona Muska spotkały się z otwartym pytaniem jednego z użytkowników serwisu Twitter, który zwyczajnie chciał wiedzieć jaki jest jego plan. Odpowiedź Muska była zaskakująco bezpośrednia.

Zbudować ponad 1000 statków kosmicznych Starship w celu przetransportowania życia na Marsa. Zasadniczo będzie to współczesna wersja "arki Noego".

Elon Musk

W tym momencie warto przypomnieć, że w niedawno udzielonym wywiadzie Elon Musk podkreślił fundamentalne znaczenie Starship dla ludzkości. Wspomniał o tym, że będzie chciał wytwarzać bazujące na metanie paliwo rakietowe na Marsie, bo ponowne tankowanie ma być czymś niezbędnym. Pół żartem dodał, że loty na Wenus go nie interesują, ponieważ jego zdaniem to miejsce przypomina piekło.

Podczas wywiadu Musk zaznaczył, że Starship będzie rozwiązaniem do odbywania podróży po całym Układzie Słonecznym. Później podsumował, że jeśli chodzi o samą planetę Mars, niezbędne będzie stworzenie tam miasta dla ludzkości. Przedsięwzięcie powinno wymagać około tysiąca statków Starship, a zdaniem Muska może tam polecieć około milion ludzi. Miliarder chce pozwolić na to, żeby na Czerwoną Planetę leciał każdy, kto jest tym zainteresowany i jest go na to stać (koszt wysokości mniej więcej 100 tys. dolarów).

Oczywiście pobyt pierwszych kolonizatorów na Marsie nie będzie luksusowym doświadczeniem. Sam Elon Musk mimo swojego entuzjazmu podkreśla, że to niebezpieczne, trudne i pełne ciężkiej pracy. Tak zwane "sales pitch", czyli próba sprzedaży lotu na Marsa, swego rodzaju reklama, zdaniem Muska musi brzmieć mniej więcej tak: "Będzie niebezpiecznie, tłoczno, możesz stracić życie, będzie ciężko i będzie dużo pracy".

Marcin Hołowacz, dziennikarz Gadżetomanii

Źródło: SpaceX

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (19)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.