Francuz pozwał Google, bo Street View przyłapał go w intymnej sytuacji

Google Street View robi mnóstwo niesamowitych zdjęć, ale zdarzają się też wpadki. Są one zwykle związane z tym, że Google pokazuje ludzi – co prawda z zamazanymi twarzami, ale często i tak można się domyślić kto to.

Samochód Street View. Kryć się, kto może? (Fot. Flickr/ansik/Lic. CC by)
Samochód Street View. Kryć się, kto może? (Fot. Flickr/ansik/Lic. CC by)
Michał Michał Wilmowski

05.03.2012 12:05

Google Street View robi mnóstwo niesamowitych zdjęć, ale zdarzają się też wpadki. Są one zwykle związane z tym, że Google pokazuje ludzi – co prawda z zamazanymi twarzami, ale często i tak można się domyślić kto to.

Kiedy Google Street View przybył do Polski, i w Krakowie, i we Wrocławiu, i w innych miejscach media opisywały to wydarzenie entuzjastycznie, a i mieszkańcy nie narzekali. Ale nie wszędzie tak jest.

Samochody Google fotografujące wszystko i wszystkich dookoła mają jednak prawo się nie podobać. Francuz z małej miejscowości Anjou tak się zdenerwował przez Street View, że aż pozwał amerykańskiego giganta. Powód? Google sfotografował go podczas sikania we własnym ogródku.

Mężczyźnie, który nie zdradził mediom swojego nazwiska, zamazano co prawda twarz, ale to nie ma znaczenia, kiedy mieszka się we wsi, gdzie wszyscy dobrze się znają. Sąsiedzi oczywiście widzieli zdjęcie i nabijają się z jego bohatera.

Poszkodowany uważa, że Google jest mu winny 10 tys. euro za straty. Domaga się też usunięcia zdjęcia. Jego prawnik mówi, że każdy ma prawo do prywatności, nieważne, czy sika w ogródku, czy całuje się z kochanką. Google uważa, że sprawę można było załatwić inaczej i facet chce po prostu zarobić.

Nie jestem pewny, czy 10 tys. euro to faktycznie tak duże pieniądze, że gigant z Mountain View musi je wypominać osobie, której prywatność faktycznie została poważnie naruszona. Street View robi całe mnóstwo zdjęć ludzi w zawstydzających sytuacjach i uważam, że nie będzie to specjalnie krzywdzące, jeśli przynajmniej ten jeden raz Google za to zapłaci.

W Polsce GIODO nie dopatrzył się większych uchybień, kiedy sprawdzał, jak działa Street View. Ale w Europie Zachodniej prawo do prywatności traktuje się bardzo poważnie. Nie zdziwię się więc, jeśli francuski sąd rozstrzygnie na niekorzyść Google.

Źródło: Mashable

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.