Granat antydronowy. Złap drona w sieć i ściągnij na ziemię

Jak poradzić sobie z dronami, które stwarzają zagrożenie? Inżynierowie pracujący dla wojska wymyślili nowe rozwiązanie: antydronowy granat z siecią.

Drony to pożyteczne maszyny, ale w połączeniu z głupim operatorem czy człowiekiem, chcącym wyrządzić innym krzywdę, mogą stanowić śmiertelnie groźne połączenie. Przykładem tego, jak duże szkody może wyrządzić niefrasobliwe użycie dronów, jest niedawny paraliż angielskich lotnisk Heathrow i Gatwick

Drony – również te najprostsze, tanie i łatwo dostępne dla cywilów – można wykorzystywać podczas walk. Kilka lat temu jeden z Polaków, walczących ochotniczo z na Bliskim Wschodzie ISIS wspominał:

Przez lata wypróbowano już wiele pomysłów, jak skutecznie walczyć z dronami. Pojawiły się urządzenia do zagłuszania łączności, elektromagnetyczne „strzelby antydronowe”, drony myśliwskie, których przeznaczeniem jest niszczenie innych, latających obiektów, czy nawet specjalnie szkolone, drapieżne ptaki.

Nowy, opatentowany pomysł zaprezentowali niedawno inżynierowie z Picatinny Arsenal, którzy opracowali 40-mm granat wypełniony siecią. Granat można wystrzeliwać z popularnych granatników, jak M320 czy większych Mk-19.

Granat został wyposażony w czujnik zbliżeniowy. Dzięki niemu, gdy znajdzie się w pobliżu drona, wyrzuca z siebie sieć, która rozwija się do średnicy 9 metrów. Sieć może być również aktywowana zdalnie przez operatora.

Wstępne testy wskazują, że zaproponowane rozwiązanie jest skuteczniejsze od poprzednich. Co więcej, w przeciwieństwie do stosowania dronów „myśliwskich” nie wymaga wyszkolonego operatora. Ponadto granaty są tanie i lekkie, pozwalając jednej osobie na wyeliminowanie całego roju latających intruzów.