Jakie zegarki noszą politycy? Jacek Rostowski na tropie zegarka Patryka Jakiego

Co łączy świat technologii i gadżetów ze światem polityki? Za oceanem punktów stycznych możemy szukać w 427 wizytach, jakie w czasie prezydentury Baracka Obamy złożyli przedstawiciele Google’a w Białym Domu (średnio raz na tydzień). W polskim wydaniu jest nieco skromniej: Jacek Rostowki, były minister finansów, postanowił dopiec politycznemu rywalowi i skomentował zdjęcie Patryka Jakiego, na którego nadgarstku widać okazały zegarek.

Byłaby to jedna z setek typowych, twitterowych utarczek, których sens widzą chyba tylko ich uczestnicy, gdyby nie pewien drobny fakt. Jacek Rostowski zapewne zna się na ekonomii, ale o zegarkach wie niewiele.

Chciał zarzucić Jakiemu posiadanie drogiego czasomierza, ale nieco lepiej zorientowani w temacie szybko wykryli, że komentowany zegarek to Emporio Armani AR0428, kosztujący w Polsce około 750 zł. Czyli – jak na zegarkowe standardy – raczej skromnie, a przy tym znacznie poniżej progu 10 tys. zł, obligującego polityków do wykazania drogiego przedmiotu w oświadczeniach majątkowych.

Zostawmy jednak twitterowe przepychanki na boku, bo wypowiedź Rostowskiego to świetna okazja by przypomnieć, co ciekawego w ostatnich latach mogliśmy oglądać na nadgarstkach polityków. Okazuje się, że znaczenie użytkownika wcale nie przekłada się na wartość czasomierza, czego przykładem są kolejni prezydenci Stanów Zjednoczonych.

George W. Bush wyjątkowo upodobał sobie jeden z modeli Timeksa Indiglo – tani, kwarcowy zegarek, kosztujący około 280 zł. Co ciekawe, podobny czasomierz dostrzeżono również na nadgarstku poprzednika Busha, Billa Clintona, który - poza Indiglo - nosił również Timeksa Ironmana.

Jego następca, Barack Obama, ma zdjęcia, na których na jego nadgarstku ujrzymy „zegarek terrorystów” – Casio F-91W, kosztujący w Polsce około 45 zł. Co ciekawe, z takim samym zegarkiem sfotografowano niegdyś Osamę bin Ladena

Co więcej, noszenie tego konkretnego modelu Casio było jednym z czynników, według których amerykańskie służby typowały w Afganistanie potencjalnych terrorystów, wysyłanych do Guantanamo. Tam okazało się, że identyczne zegarki noszą i więźniowie, i pilnujący ich strażnicy.

W 2009 roku przedstawiciele Secret Service podarowali Obamie inny zegarek – używany przez agentów Jorg Gray, kosztujący około 350 dol. (ok. 1320 zł), który amerykański prezydent nosił przez długie lata.

Aktualny prezydent Stanów Zjednoczonych ma sporą kolekcję drogich zegarków. Przy różnych okazjach widywano go z różnymi Roleksami, ciekawym modelem AZAD Power Tourbillon czy ekskluzywnym Patek Philippe Ellipse.

Symbolicznym modelem jest – również widywany na nadgarstku Trumpa - Rolex Day-Date. To model, który gen. Dwight Einsenhower nosił w czasie planowania inwazji w Normandii. Co ciekawe, Trump sygnował przed laty własnym nazwiskiem kolekcję tanich, popularnych zegarków, sprzedawanych w sieci Macy’s.

Były prezydent wschodniego sąsiada Polski, znany z bizantyjskiej rezydencji Wiktor Janukowycz, nosił m.in. model Vacheron Constantin Patrimony Contemporaine.

Po jednym ze spotkań z ówczesnym prezydentem Polski, Bronisławem Komorowskim, ukraińskie media mocno krytykowały swojego przywódcę za przepych, zestawiając kosztujący co najmniej 30 tys. dol. (ok. 110 tys. zł). zegarek Janukowycza z wycenianym na nieco ponad 200 dol. (ok. 750 zł) Atlantikiem polskiego prezydenta. Atlantik podobnej klasy widywano również na nadgarstku Jarosława Kaczyńskiego.

Z kolekcji drogich zegarków słynie również Władimir Putin – na jego nadgarstku wielokrotnie gościły różne modele, kosztujące od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy dolarów, w tym liczni przedstawiciele marki Patek Philippe.

Prezydent Rosji jest właścicielem m.in. modelu Patek Philippe Ref. 5039. Według niepotwierdzonych (nikt nigdy nie sfotografował Putina z tym modelem, a przynajmniej nie ma ani jednego wiarygodnego zdjęcia) informacji prezydent Rosji jest również właścicielem absolutnego arcydzieła sztuki zegarmistrzowskiej – kosztującego ponad pół mln dolarów zegarka A. Lange & Söhne Turbograph Perpetual „Pour le Mérite”.

Aktualna głowa Kościoła Katolickiego wielokrotnie podkreślała niechęć do przepychu. Papież popiera słowa własnym przykładem – na jego nadgarstku od lat widzimy ten sam plastikowy Swatch GB743 za około 180 zł.

Najsłynniejszym zegarkiem w Polsce jest bez wątpienia czasomierz byłego ministra, Sławomira Nowaka – Ulysse Nardin, wyceniany przez rzeczoznawców na kilkanaście tys. zł (eksperci nie byli zgodni co do konkretnej wartości). Brak informacji o drogim gadżecie w oświadczeniu majątkowym stało się przyczyną medialnej burzy i dymisji. Choć sąd drugiej instancji uniewinnił polityka, afera zegarkowa mocno zaszkodziła karierze byłego ministra transportu.