Jedna z największych w Europie. Farma fotowoltaiczna na wodzie
W Austrii uruchomiono największą pływającą farmę fotowoltaiczną w Europie Środkowej. Odnawialne źródła energii to jeden z pomysłów na zagospodarowanie sztucznych jezior.
27.02.2023 | aktual.: 24.10.2023 14:37
Niemiecka firma BayWa r.e. poinformowała o zakończeniu budowy pływającej farmy fotowoltaicznej w Grafenworth w Dolnej Austrii. Jest to największa tego typu inwestycja w Europie Środkowej i czwarta największa pływająca instalacja fotowoltaiczna w całej Europie. Większe od niej są trzy inne projekty zrealizowane przez niemieckie przedsiębiorstwo na terenie Holandii.
Jak czytamy na stronie BayWa r.e. farma zajmuje powierzchnię ok. 14 hektarów. Zbudowano ją na terenie dawnej żwirowni, gdzie powstały dwa sztuczne jeziora. W skali roku pływająca elektrownia ma produkować 26,7 GWh czystej energii, co pozwoli na zasilenie ok. 7,5 tys. austriackich gospodarstw domowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Do budowy pływającej farmy w Grafenworth użyto 45304 modułów fotowoltaicznych. Budowa tego obiektu o imponujących rozmiarów nie trwała długo. Zgodnie z informacjami podanymi przez BayWa r.e. udało się ją zamknąć w 10 tygodni.
- W Grafenworth wyzwaniem było wprowadzenie procedur zatwierdzania i przepisów dla tego nowego rodzaju projektów fotowoltaicznych w Austrii oraz zapewnienie bezpiecznej konstrukcji, co udało się nam osiągnąć przy różnicy poziomów między powierzchnią montażową a wodą wynoszącą siedem metrów - mówi Johann Janker z ECOwind, spółki zależnej BayWa r.e.
Pływająca fotowoltaika to nie tylko sposób na to, by zagospodarować nieeksploatowane w inny sposób akwenu. Jak informuje Johann Janker, tego typu instalacje cechują się wyższą wydajnością niż farmy stojące na gruncie. Wynika to z chłodzenia, które zapewnia woda znajdująca się pod panelami fotowoltaicznymi. Należy pamiętać, że wydajność modułów spada wraz ze wzrostem ich temperatury. Przyjmuje się, że w przypadku temperatury przekraczającej 25 stopni Celsjusza spadek wydajności wynosi ok. 1 proc. na każde trzy stopnie Celsjusza.
Karol Kołtowski, dziennikarz Gadżetomanii