Norweska tragedia odbija się na grach wideo
Po ostatnich wydarzeniach w Norwegii poszła w świat informacja, że Breivik był wielkim fanem Call of Duty 2 oraz World of Warcraft. Oczywiście nie zabrakło od razu ataków na gry wideo jako wylęgarni zła wszelkiego, terrorystów i księdza Natanka, a kolejną reakcją na tą wieść jest wycofanie wspomnianych tytułów z norweskiej sieci handlowej Coop.
30.07.2011 13:01
Po ostatnich wydarzeniach w Norwegii poszła w świat informacja, że Breivik był wielkim fanem Call of Duty 2 oraz World of Warcraft. Oczywiście nie zabrakło od razu ataków na gry wideo jako wylęgarni zła wszelkiego, terrorystów i księdza Natanka, a kolejną reakcją na tą wieść jest wycofanie wspomnianych tytułów z norweskiej sieci handlowej Coop.
Co prawda taki tok rozumowania jest dla mnie bez sensu, jednak w uzasadnieniu tej akcji można przeczytać, że operacje przeprowadzane w wirtualnym świecie posłużyły zamachowcowi jako praktyczne narzędzie do przygotowania całej akcji. Łącznie wycofane zostanie aż 51 pozycji, których wybór zostanie pozostawiony specjalistom. Inge Stokke, szef działu sprzedaży sieci, stwierdził, że aspekt ekonomiczny nie ma dla nich znaczenia. Czyli wychodzą z założenia, że lepiej dmuchać na zimne, jednak nie pomyśleli, że każdy z tytułów można bez problemów pobrać z sieci. Ot, logika u kogoś chyba szwankuje.