Polonizacje gier cierpią na cholerę
Spece od polonizacji gier wideo z DubScore.pl rzucili okiem na gry Uncharted 2: Among Thieves i Killzone 2. Jak się okazuje, mistrzowie dubbingu pracujący nad tymi grami są chyba zarażeni cholerą. Po prostu nie mogą przestać wciskać wszędzie tego słowa!
Podziękowania za cynk (wysłane prawie w tym samym czasie) dla GRRRaczy Andrzeja i akcyja.
Spece od polonizacji gier wideo z DubScore.pl rzucili okiem na gry Uncharted 2: Among Thieves i Killzone 2. Jak się okazuje, mistrzowie dubbingu pracujący nad tymi grami są chyba zarażeni cholerą. Po prostu nie mogą przestać wciskać wszędzie tego słowa!
Podziękowania za cynk (wysłane prawie w tym samym czasie) dla GRRRaczy Andrzeja i akcyja.
A przecież pod względem wulgaryzmów język polski jest tak bogaty. Raaany, cholera... może jeszcze motyla noga albo kurcze pióro?
Nie do wiary! Jak można się tak brzydko wyrażać!:)
Nie mówię, że w grach powinno się rzucać mięsem, ale pamiętacie polską wersję Battlefield: Bad Company 2? W kampanii dla pojedynczego gracza aż uszy więdły, ale to były dobrze przeczytane bluzgi.
Że też nie ma takich gier więcej. Cholipcia, niech to koń kopnie ;)