Powstanie nowy kinowy South Park?
Jeśli informacja z tytułu okaże się prawdziwa, a są na to duże szanse, bo pochodzi od samego Trey'ego Parkera - jednego z twórców serialu, oznacza to jednocześnie dobrą i złą wiadomość dla fanów. Dobra jest oczywista. Taki film na pewno będzie udany, szczególnie biorąc pod uwagę sukces Miasteczka South Park z 1999 r. oraz to jak twórcy serialu rozwinęli się przez te lata. A teraz zła wiadomość: pełnometrażowy film jest jednym z pomysłów na zakończenie serialu.
20.11.2008 13:00
Jeśli informacja z tytułu okaże się prawdziwa, a są na to duże szanse, bo pochodzi od samego Trey'ego Parkera - jednego z twórców serialu, oznacza to jednocześnie dobrą i złą wiadomość dla fanów. Dobra jest oczywista. Taki film na pewno będzie udany, szczególnie biorąc pod uwagę sukces Miasteczka South Park z 1999 r. oraz to jak twórcy serialu rozwinęli się przez te lata. A teraz zła wiadomość: pełnometrażowy film jest jednym z pomysłów na zakończenie serialu.
Trey Parker i Matt Stone mają podpisany kontrakt do 2011 r., co wg moich wyliczeń na szybko daje jeszcze dwa sezony (aktualnie kończy się dwunasty). Koncepcja, żeby zakończyć serial filmem kinowym jest znakomita, nie podoba mi się koncepcja kończenia serialu w ogóle. Twórcy obrali taką formułę, że tematów zawsze dostarcza sama rzeczywistość amerykańska, a im samym nie brakuje pomysłów, jak ją zabawnie przetworzyć.
Parker zapowiada, że film nie powstanie, jeśli nie będą mieć odpowiednio dobrego pomysłu. O to bym się nie martwił, z reszta mają jeszcze trochę czasu na kombinowanie. Obok przebojowego Miasteczka South Park, który powstał na fali popularności pierwszego sezonu miał powstać jeszcze jeden film kinowy. Ostatecznie zdecydowano się pomysł rozbić na trzy odcinki, a całość wydać na DVD - tak powstało Imaginationland.
Jestem fanem animowanej działalności Stone'a i Parkera, ale warto również wspomnieć o ich innych związkach z kinem. Najbardziej znanym przykładem jest nieco dziwna komedia Orgazmo, która ma jednak swoich wielbicieli.
Foto: Southparkstudios
Źródło: LA Times