Pożar farmy fotowoltaicznej? Strażacy wiedzą, jak postąpić
Tauron buduje farmę fotowoltaiczną w Mysłowicach - Dziećkowicach. Ten ogromny obiekt będzie w stanie generować ogromne ilości energii elektrycznej, ale przy tym będzie stanowić pewne zagrożenie pożarowe. Strażacy ćwiczyli zachowanie w razie wystąpienia pożaru.
22.06.2023 07:17
Farma fotowoltaiczna, którą Tauron buduje w Mysłowicach - Dziećkowicach, będzie jednym z największych tego typu obiektów w Polsce. Docelowo ma ona mieć moc rzędu 100 MW, co przełoży się na roczną produkcję na poziomie ok. 105 tys. MWh energii elektrycznej. Elektrownia fotowoltaiczna ma pozwolić na ograniczenie emisji CO2 o 80 tys. ton rocznie względem elektrowni węglowych. Pierwszy etap budowy o mocy 37 MW zakłada wykorzystanie 94 tys. paneli fotowoltaicznych, które zapewnią prąd dla ok. 16 tys. gospodarstw domowych.
Powierzchnia, którą zajmuje pierwsza część farmy Mysłowice - Dziećkowice to 16 hektarów. Jak czytamy w serwisie itvm.pl, jest to powierzchnia odpowiadająca 22 boiskom do piłki nożnej. Obiekt takich rozmiarów może stanowić istotne zagrożenie pożarowe. Z tego względu strażacy z Mysłowic i Tychów przeprowadzili szkolenia na terenie powstającej farmy fotowoltaicznej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Jako że mamy tu największy problem związany z zaopatrzeniem wodnym, to ćwiczymy techniki pobierania wody, przepompowania na dłuższe dystanse - informuje mł. bryg. Wojciech Chojnowski, oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Mysłowicach.
W trakcie ćwiczeń strażacy zanurzyli pompy w przepływającej w sąsiedztwie farmy Przemszy. Trening obejmował budowanie linii gaśniczej do miejsca symulowanego pożaru . Oprócz tego służby miały okazję do zapoznania się z obiektem i sprawdzenia przejezdności dróg na farmie, aby wiedzieć, w jaki sposób prowadzić działania ratownicze, jeśli pojawi się taka potrzeba.
Zobacz także
Co robić podczas pożaru fotowoltaiki?
Strażacy wypowiedzieli się na temat odpowiedniego zachowania wobec pożaru obiektu wyposażonego w instalację fotowoltaiczną. Najważniejsza jest ewakuacja osób zagrożonych i, jeśli jest to możliwe i bezpieczne, wyłącznie falownika.
- Natomiast jeżeli przyjadą służby, straż pożarna, na miejsce, to żeby te informacje - gdzie jest falownik, czy jest on wyłączony, gdzie jest przyłącze energetyczne do budynku - przekazywał strażakom. No i należy pamiętać, że budynki, które są wyposażone w instalację fotowoltaiczną, muszą być oznakowane odpowiednim znakiem: symbolem instalacji fotowoltaicznej na dachu budynku w czerwonej obramówce - tłumaczy mł. bryg. Chojnowski.
Symulowany pożar na farmie fotowoltaicznej
W ćwiczeniach na terenie powstającej farmy fotowoltaicznej Taurona brało udział łącznie 11 zastępów państwowej, ochotniczej i zakładowej straży pożarnej z Mysłowic i Tychów.
Karol Kołtowski, dziennikarz Gadżetomanii