Rewelacyjne wideo: Zobaczcie historię Internetu na wesoło
Ktoś mógłby pomyśleć, że Internet pojawił się pod koniec XX wieku i wcześniej ludzie nie próbowali go wynaleźć. Bzdura! Serwis satyryczny The Onion udowadnia, że już jaskiniowcy chcieli łączyć się przez Sieć. Zobaczcie wideo.
Ktoś mógłby pomyśleć, że Internet pojawił się pod koniec XX wieku i wcześniej ludzie nie próbowali go wynaleźć. Bzdura! Serwis satyryczny The Onion udowadnia, że już jaskiniowcy chcieli łączyć się przez Sieć. Zobaczcie wideo.
The Onion, źródło najzabawniejszych fałszywych informacji w amerykańskim Internecie, we współpracy z portalem Yahoo robi cykl "dokumentalny" pod tytułem "The Extremely Accurate History of the Internet".
Jeśli uważacie, że historia Internetu sięga najwyżej końca lat 60., kiedy to na amerykańskich uczelniach zaczął działać ARPANET, to Onion udowadnia, że jesteście w błędzie. Sieć próbowano stworzyć dużo, dużo wcześniej. Dla ludzkości ogromnym wyzwaniem było przeżycie 50 tys. lat bez Wi-Fi.
Brak Internetu odczuwali już jaskiniowcy, którzy wędrując, gubili się, bo przecież nie było Google Maps. A i zdobycie jedzenia do łatwych zadań nie należało, w końcu nie było wtedy serwisów z recenzjami restauracji, takich jak Yelp. Nic dziwnego, że ci biedni ludzie próbowali konstruować pierwsze modemy (składające się z kamienia i kabla), ale oczywiście im się nie udało. Pojawiły się też pierwsze e-maile zwane petroglifami, jednak okazały się one kiepską formą komunikacji, bo trzeba było zanieść do odbiorcy ogromny kamień z rysunkiem.
Cywilizacje powstawały i upadały, ludzie z nudów zajmowali się rolnictwem czy inną medycyną. Oczywiście, działający Internet mieli Majowie – Majowie, jak wiemy, mieli wszystko. Ale ich cywilizacja zniknęła, a reszta świata coraz bardziej pogrążała się w nudzie.
Komputery pojawiły się w Hiszpanii, ale ich twórcy spłonęli na stosach podczas inkwizycji. Była też jedna prawie udana próba, o której podręczniki do historii milczą. W XVI wieku benedyktyńskim mnichom udało się stworzyć pierwszą bezprzewodową sieć. Śpiewając serię zer i jedynek byli w stanie transmitować dane do mnichów-odbiorników w innych klasztorach. Niestety, połączenie było wolniejsze nawet niż dial-up. Trzy lata zajęło przesłanie jednego pliku JPG z psem w okularach przeciwsłonecznych.
Minął XVIII wiek, a za nim XIX i nic się nie zmieniło. Ludzie wciąż żyli bez Internetu. W 1887 roku Thomas Edison rozesłał pierwszy e-mail, ale większość ludzi uznała go za spam. Internetu nie udało się też wynaleźć w laboratorium Alexandrowi Flemingowi.
W latach 60. XX wieku Amerykanów tak już denerwował brak Internetu, że uznali go za zbrodnię przeciwko ludzkości. Pojawiły się masowe protesty, w których domagano się dostępu do porno.
Jak to dobrze, że my nie nudzimy się tak jak Michał Anioł czy inny Szekspir i możemy zajmować się naprawdę ważnymi sprawami, takimi jak dawanie lajków na Facebooku czy oglądanie klipów ze słodkimi kotkami. The Onion jak zwykle trafił w dziesiątkę. Kolejną część cyklu zobaczycie tutaj.
Swoją drogą, kiedy patrzę na to, co tworzy The Onion, bardzo bym chciała, żeby w Polsce pojawił się ktoś, kto zainwestowałby w dobry serwis satyryczny. Bo to nie jest tak, że nie potrafimy. Polacy nie gęsi i swój ASZdziennik mają. Tyle że ASZdziennik tworzy jeden człowiek – fakt, nieźle mu to idzie, ale możliwości ma mimo wszystko ograniczone. Wyobraźcie sobie, co by było, gdyby miał taką ekipę jak The Onion.
Oczywiście, czekając na prawdziwy polski The Onion, z przyjemnością możemy przeglądać oryginalny, amerykański. Ale nie miałabym nic przeciwko temu, żeby ktoś w Polsce robił takie materiały wideo jak " The Extremely Accurate History of the Internet". Tematów naprawdę nie brakuje.
Źródło: The Next Web