Rok od wybuchu wojny. OZE ratują europejską energetykę
Rozwój odnawialnych źródeł energii w 2022 r. miał ogromny wpływ na to, ile Europa zapłaciła za energię elektryczną. W obliczu sankcji nakładanych na Rosję, przyrost mocy zainstalowanej w OZE odegrał istotną rolę w redukowaniu wydatków na energię.
24.02.2023 | aktual.: 24.10.2023 14:48
Minął rok od rosyjskiej agresji na Ukrainę. Wojna toczona jest nie tylko na polu bitwy, ale także w sferze gospodarczej, gdzie państwa zachodnie nakładają kolejne sankcje na agresora. Było to trudne, ze względu na to, że Rosja przez lata była istotnym dostawcą paliw kopalnych do Europy. Zachód, zdecydowanie stawiając na rozwój OZE, stara się jednak uniezależnić od dostaw z Rosji.
Organizacja Ember przygotowała raport "Wind and solar growth save €12 billion since Russia invaded Ukraine", który opisuje oszczędności, które wygenerował rozwój energetyki wiatrowej I fotowoltaiki w Europie. Jak wynika z samego tytułu, w skali roku pozwoliło to zaoszczędzić w Europie 12 miliardów euro.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z przeprowadzonej przez Ember analizy wynika, że produkcja ze Słońca i wiatru od początku wojny wzrosła o 50 TWh. Jak czytamy w opracowaniu, pozwoliło to na redukcję zużycia gazu na potrzeby generowania energii elektrycznej o 90 TWh, czyli 9 mld metrów sześciennych, co przełożyło się na oszczędność 12 miliardów euro. Dla porównania warto wspomnieć, że według informacji podanych przez resort klimatu i środowiska, cytowanych przez CIRE.pl, w sezonie grzewczym 2021/2022 Polska zużyła 11,63 mld metrów sześciennych gazu.
Gdyby całkowicie wyeliminować produkcję z energetyki wiatrowej i słonecznej, Unia Europejska mogłaby potrzebować ok. 94 mld metrów sześciennych gazu na pokrycie zapotrzebowania na energię elektryczną od początku wojny. Kosztowałoby to 135 miliardów euro.
Unia Europejska od początku wojny zaimportowała 330 mld metrów sześciennych gazu, z czego 16 proc. pochodziło z Rosji. Ogólnie import gazu do UE spadł o 5 proc. w porównaniu z analogicznym okresem roku ubiegłego, ale ilość gazu sprowadzanego z Rosji zmalała o 60 proc. Przed rozpoczęciem rosyjskiej inwazji na Ukrainę UE importowała z Rosji ok. 40 proc. gazu, a obecnie jest to tylko 16 proc.
- Rosyjska inwazja na Ukrainę zszokowała Europę i zmotywowała ją do działania. Nagle rzeczywistością stały się słabe punkty związane z zależnością od paliw kopalnych. Ostatni rok był walką o zaradzenie tym zagrożeniom przez przyspieszone przejście do czystszego, bezpieczniejszego systemu energetycznego. Po roku wyniszczającej wojny Rosji z Ukrainą niezwykle ważne jest, aby Unia Europejska szybko rozwijała energetykę solarną i wiatrową, by osiągnąć trwałą niezależność energetyczną.
Karol Kołtowski, dziennikarz Gadżetomanii