Sałatka z Raptorów. Na manewrach Red Flag Niemcy pokazali, jak zestrzelić F‑22

Samolot F-22 Raptor jest powszechnie uważany za najbardziej zaawansowaną, załogową maszynę bojową, jaka lata po współczesnym niebie. W teorii miał nie dać żadnych szans dowolnemu przeciwnikowi, jednak manewry Red Flag pokazały, że Niemcy znaleźli sposób na amerykański cud techniki.

F-22 Raptor (Fot. Wikimedia Commons)
F-22 Raptor (Fot. Wikimedia Commons)
Łukasz Michalik

05.08.2012 | aktual.: 10.03.2022 13:16

Samolot F-22 Raptor jest powszechnie uważany za najbardziej zaawansowaną, załogową maszynę bojową, jaka lata po współczesnym niebie. W teorii miał nie dać żadnych szans dowolnemu przeciwnikowi, jednak manewry Red Flag pokazały, że Niemcy znaleźli sposób na amerykański cud techniki.

Manewry Red Flag to ćwiczenia amerykańskiego lotnictwa, organizowane od 1975 roku w Newadzie lub na Alasce. Są odpowiedzią na doświadczenia z wojny wietnamskiej, w której wyszły na jaw niedostatki wyszkolenia pilotów, przygotowywanych przede wszystkim do walki na dużych odległościach, często bez wzrokowego kontaktu z celem. Jak pokazała praktyka lat wojny, nie był to najlepszy pomysł.

Tereny, przeznaczone na lotniczy poligon mają powierzchnię zbliżoną do połowy Szwajcarii, a Amerykanie regularnie zapraszają do udziału w manewrach sojuszników zarówno z NATO, jak i z innych krajów. Niedawno, bo w czerwcu tego roku, po raz pierwszy w historii w manewrach Red Flag wzięły udział również polskie załogi.

Poza Polakami, latającymi na F-16, w manewrach wzięli udział również Niemcy, pilotujący Eurofightery, które po raz pierwszy zmierzyły się z F-22 w walkach na krótkich dystansach. Według nieoficjalnych relacji uczestników i obserwatorów, z konfrontacji zwycięsko wyszły Eurofightery. Dlaczego?

Eurofighter Typhoon w barwach Luftwaffe (Fot. Wikimedia Commons)
Eurofighter Typhoon w barwach Luftwaffe (Fot. Wikimedia Commons)

Jak wynika z relacji uczestników ćwiczeń, europejskie samoloty były w stanie trzymać się bardzo blisko F-22, zmuszając je do intensywnych manewrów. Atutem amerykańskiego samolotu jest wówczas – w teorii – wektorowanie ciągu, pozwalające na bardzo ostre skręty. Zdaniem Niemców można wówczas doprowadzić do sytuacji, w której F-22 staje się przez chwilę łatwy do wymanewrowania i zestrzelenia.

Eurofighter Typhoon ma wówczas jeszcze jeden atut - hełm, pozwalający pilotom na namierzanie celu dla rakiet krótkiego zasięgu. Symulowane walki obrazowo podsumował jeden z pilotów Luftwaffe:

Mieliśmy sałatkę z Raptorów na lunch.
Symbol zwycięstwa nad F-22 na kadłubie (Fot. TheAviationist.com)
Symbol zwycięstwa nad F-22 na kadłubie (Fot. TheAviationist.com)
Symbole zwycięstw nad F-22 na kadłubie (Fot. TheAviationist.com)
Symbole zwycięstw nad F-22 na kadłubie (Fot. TheAviationist.com)

Warto przy tym pamiętać, że wyniki starć nie przekreślają przydatności F-22, a piloci Eurofighterów podkreślali, że w walkach na dużych dystansach F-22 pozostaje bezkonkurencyjny. Manewry dowiodły jednak, że na polu walki mogą zaistnieć sytuacje, w których teoretycznie skuteczniejsza maszyna nie będzie w stanie zwyciężyć w pojedynku ze znacznie tańszym przeciwnikiem.

Eurofighter Typhoon (Fot. HTKA.hu)
Eurofighter Typhoon (Fot. HTKA.hu)

Choć po symulowanych walkach nie pojawił się – na razie – żaden oficjalny komentarz, to brak reakcji Amerykanów na przecieki ze strony pilotów Luftwaffe wydaje się dość wymowny.

Z drugiej strony warto pamiętać, że warunki, w jakich F-22 wydaje się niezwyciężony, są dość rzadkie na polu walki. Jak wynika z opracowanego w 2008 roku raportu, spośród 588 zestrzeleń z różnych konfliktów od 1950 roku, zaledwie 24 miały miejsce w sytuacji, gdy rakiety odpalono bez kontaktu wzrokowego z przeciwnikiem.

Przegrane z Eurofighterami nie są pierwszą tego typu wpadką Raptorów. Poza serią incydentów, w których F-22 okazywał się groźniejszy dla własnych pilotów, niż przeciwników, miało miejsce przynajmniej jedno zwycięstwo w symulowanej walce, jakie odniósł nad Raptorem EA-18G Growler.

EA-18G Growler (Fot. NavyTimes.com)
EA-18G Growler (Fot. NavyTimes.com)

Sekret wyszedł na jaw dopiero wówczas, gdy pewien entuzjasta wojskowych samolotów wypatrzył na kadłubie Growlera charakterystyczny znaczek, symbolizujący „zestrzelenie” Raptora. Fakt ten potwierdził wówczas pilot EA-18G oraz - choć nie wprost - przedstawiciele Boeinga.

Symbol zwycięstwa nad F-22 na kadłubie EA-18G (Fot. FLightGlobal.com)
Symbol zwycięstwa nad F-22 na kadłubie EA-18G (Fot. FLightGlobal.com)

Źródło: AltairWiredFlight GlobalRT

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (15)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.