Ta folia zamienia ściany w grzejniki. Nagrzewa pokój w minutę
Prawie dwie trzecie energii zużywanej w domach idzie na ogrzewanie. Fińscy naukowcy opracowali metodę, która pomoże zmniejszyć te wydatki, a równocześnie zwiększyć komfort domowników. Pierwsze produkty pojawią się już w przyszłym roku.
19.06.2023 | aktual.: 12.09.2024 09:53
Z naszych domów coraz częściej znikają kaloryfery. Ze względów estetycznych czy ekonomicznych stawiamy na ogrzewanie podłogowe, często też połączone z pompami ciepła. Wymaga to jednak sporych modyfikacji i fiński start-up The Warming Surfaces Company opracował coś lepszego. To folia cienka jak papier, która jest w stanie zamienić ściany w grzejniki.
Halia zmienia ściany w grzejniki. I meble też zmienia
Kilka lat temu fińskie wojsko zwróciło się do rządowego centrum badawczo-rozwojowego VTT ze zleceniem na "wabiki" szybko nagrzewające duże powierzchnie dla zmylenia napastników. To zadanie udało się wykonać, ale zespół inżynierów doszedł do wniosku, że takie rozwiązanie mogłoby się sprawdzić nie tylko na froncie, ale też w domach i biurach.
Tak zrodził się system Halia, będący folią wykorzystującą element grzewczy o bardzo niskim napięciu. Folia jest cienka jak kartka papieru, dzięki czemu bezproblemowo może zostać osadzona w praktycznie każdym materiale. Może zostać wmontowana w ścianę, w meble, a nawet w tkaniny. W żaden sposób nie ogranicza aranżacji wnętrz, a wręcz stwarza nowe możliwości.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Ogrzewanie na żądanie" – reakcja jest błyskawiczna
Poza energooszczędnością i komfortem, system Halia ma się wyróżniać także bardzo szybkim nagrzewaniem pomieszczeń. Wynika to z faktu, że folia w ścianach spoczywa na bardzo dużej powierzchni. – Nie jest to tak natychmiastowe jak włączanie oświetlenia, ale i tak mówimy o osiąganiu pożądanej temperatury w kilkadziesiąt sekund – wyjaśnił Jani-Mikael Kuusisto z The Warming Surfaces Company.
Takie "ogrzewanie na żądanie" może być ponadto połączone z czujnikami i na przykład aktywowane w momencie, gdy ktoś wejdzie do środka. Dzięki temu energia nie byłaby marnowana na ogrzewanie pomieszczeń, w których nikogo nie ma, a równocześnie można by liczyć na pełen komfort związany z odpowiednią temperaturą.
Testy w 2023 roku, produkty – rok później
Firma The Warming Surfaces Company twierdzi, że udało jej się już potwierdzić możliwości wytwórcze i pierwsze produkty pojawią się na rynku w 2024 roku. Przedstawiciele start-upu zachwalają dużą skalowalność (dostosowaną do potrzeb branży meblarskiej i budowlanej) oraz niskie koszty ze względu na niewielką ilość materiałów.
Możliwość integracji z meblami i materiałami budowlanymi ma również bardzo pozytywnie wpływać na prostotę instalacji. Ostateczne koszty zostaną jednak podane po testach, które już jesienią 2023 roku wystartują w Portugalii.
Wojciech Kulik, dziennikarz Gadżetomanii