Tym sterowcem nie polecicie. Do czego więc przyda się taki gadżet?
Pierwsze duże maszyny latające stworzone przez człowieka nie miały zbyt chlubnej historii. Katastrofa Hindenburga oraz szybki rozwój lotnictwa sprawiły, że sterowce zostały odłożone do lamusa. Stare cuda techniki nadal jednak fascynują, w wyniku czego powstają takie gadżety jak ten.
Pierwsze duże maszyny latające stworzone przez człowieka nie miały zbyt chlubnej historii. Katastrofa Hindenburga oraz szybki rozwój lotnictwa sprawiły, że sterowce zostały odłożone do lamusa. Stare cuda techniki nadal jednak fascynują, w wyniku czego powstają takie gadżety jak ten.
Sterowce odegrały sporą rolę zarówno w transporcie cywilnym, jak i podczas działań militarnych. Historię fascynujących latających lotniskowców przedstawiał nie tak dawno Łukasz. Niestety wszystko wskazuje na to, że mimo dużych nadziei w nich pokładanych sterowce nie doczekają się renesansu.
Tymczasem na zdjęciach możecie zobaczyć ciekawy przykład designerskiej fantazji. Włoski artysta Flaminio Bovino wyraźnie zainspirowany sterowcami stworzył tę niezwykłą lampę, która jest oryginalna, piękna i funkcjonalna. Z wyglądu przypomina Zeppelina przycumowanego do wieży - częsty widok w latach 20. poprzedniego wieku.
Lampa została w całości wykonana ręcznie, a klosz przypominający sterowiec daje łagodne, rozproszone światło. Jak napisano na stronie konstruktora, gadżet będzie dostępny jedynie w edycji limitowanej, więc trzeba się spodziewać równie unikatowej ceny. Z pewnością jednak znajdą się chętni na tak nietypowy przykład biurkowego oświetlenia.
Źródło: gizmodo • flaminiobovino