USA: Skradziono 130 milionów numerów kart płatniczych
Prokurator generalny stanu New Jersey poinformował w poniedziałek o zatrzymaniu trzech osób podejrzanych o największe w historii USA włamanie do systemów komputerowych.
Prokurator generalny stanu New Jersey poinformował w poniedziałek o zatrzymaniu trzech osób podejrzanych o największe w historii USA włamanie do systemów komputerowych.
Łupem sprawców padło 130 milionów numerów kart płatniczych. Ofiarami ataków były Heartland Payment Systems (zarządzanie transakcjami), 7-Eleven Inc. i Hannaford Brothers Co. (handel) oraz dwie inne firmy, który nazw nie podano.
Dziennik Internautów napisał:
[cytat]Jak informuje prokuratura federalna do włamań doszło między październikiem 2006 a majem 2008 roku. Zatrzymani mężczyźni na cel brali głównie firmy z listy Forbesa [największe firmy w USA - przyp. red.].[/cytat]
Hakerzy wykorzystywali luki w systemach komputerowych. Interesowali się także terminalami płatniczymi. Pozyskane w ten sposób informacje sprzedawali hurtem.
Mężczyznom grozi po 35 lat więzienia oraz grzywna w wysokości 1,25 mln dolarów lub 200% korzyści majątkowych, jakie osiągnęli w wyniku przestępstw.
ArsTechnica podała, że dotychczasowy "rekord" liczby skradzionych numerów kart wynosił 45 milionów. Albertowi Gonzalesowi i jego dwóm współpracownikom udało się go pobić niemal trzykrotnie.
Amerykańskie władze ustaliły, że skradzione informacje trafiły na serwery w Kalifornii, Illinois, Holandii, na Łotwie i Ukrainie. Nie jest do końca jasne ile pieniędzy stracili właściciele feralnych kart.
Działalność Gonzalesa i jego kolegów udowodniła po raz kolejny, że światowy system finansowy nie jest odpowiednio zabezpieczony.
Firma Heartland Payment Systems otwarcie przyznała, że w jej oprogramowaniu znalazł się jakiś robak. Wszystko przez korzystanie z nieaktualnych, dziurawych aplikacji.
Źródło: Dziennik Internautów