Użytkownicy iPhone'a nie wyleczą się z homoseksualizmu

Kilka dni temu organizacja Exodus International wysłała do App Store aplikację skierowaną do homoseksualistów, którzy nie akceptują swojej orientacji seksualnej. Dzięki prostemu programowi na urządzenia z iOS - przynajmniej w teorii - możliwa była zmiana orientacji za pomocą modlitwy i spotkań terapeutycznych. W Internecie wybuchła prawdziwa burza. Co zrobił koncern Steve'a Jobsa?

Fot. Wikipedia
Fot. Wikipedia
Paweł Żmuda

Kilka dni temu organizacja Exodus International wysłała do App Store aplikację skierowaną do homoseksualistów, którzy nie akceptują swojej orientacji seksualnej. Dzięki prostemu programowi na urządzenia z iOS - przynajmniej w teorii - możliwa była zmiana orientacji za pomocą modlitwy i spotkań terapeutycznych. W Internecie wybuchła prawdziwa burza. Co zrobił koncern Steve'a Jobsa?

Aplikacja z App Store wywołała burzę tak wielką, jak całkiem prawdziwe twierdzenie Jarosława Kaczyńskiego dotyczące popularnej sieci dyskontów. Internauci protestowali na forach i blogach. Pod specjalnie przygotowaną petycją podpisało się około 150 tysięcy osób. Przedstawiciele spółki z Cupertino stwierdzili chyba, że z taką liczbą potencjalnych klientów lepiej nie zadzierać.

Rzecznik Apple'a - Tom Neumayr - poinformował, że dla aplikacji naruszającej dobra bardzo dużej grupy użytkowników nie ma już miejsca w sklepie. Twórcy programu z Exodus International zdążyli już ustosunkować się do decyzji koncernu.

Jestem bardzo rozczarowany postawą Apple'a, która narusza możliwość równej reprezentacji wszystkich poglądów w przestrzeni publicznej - mówi prezes Exodus.

Przedstawiciele obydwu stron zapomnieli chyba, że aplikacje sprzedawane w sklepie Apple'a to nie telewizyjne show czy felieton prasowy, w których można prowadzić efektowne i często bezsensowne debaty. Usunięcie aplikacji to zwycięstwo biznesu, a nie organizacji LGBT.

Źródło: guardian

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.