Użytkownicy iPhone'a nie wyleczą się z homoseksualizmu

Kilka dni temu organizacja Exodus International wysłała do App Store aplikację skierowaną do homoseksualistów, którzy nie akceptują swojej orientacji seksualnej. Dzięki prostemu programowi na urządzenia z iOS - przynajmniej w teorii - możliwa była zmiana orientacji za pomocą modlitwy i spotkań terapeutycznych. W Internecie wybuchła prawdziwa burza. Co zrobił koncern Steve'a Jobsa?

Fot. Wikipedia
Fot. Wikipedia
Paweł Żmuda

24.03.2011 17:01

Kilka dni temu organizacja Exodus International wysłała do App Store aplikację skierowaną do homoseksualistów, którzy nie akceptują swojej orientacji seksualnej. Dzięki prostemu programowi na urządzenia z iOS - przynajmniej w teorii - możliwa była zmiana orientacji za pomocą modlitwy i spotkań terapeutycznych. W Internecie wybuchła prawdziwa burza. Co zrobił koncern Steve'a Jobsa?

Aplikacja z App Store wywołała burzę tak wielką, jak całkiem prawdziwe twierdzenie Jarosława Kaczyńskiego dotyczące popularnej sieci dyskontów. Internauci protestowali na forach i blogach. Pod specjalnie przygotowaną petycją podpisało się około 150 tysięcy osób. Przedstawiciele spółki z Cupertino stwierdzili chyba, że z taką liczbą potencjalnych klientów lepiej nie zadzierać.

Rzecznik Apple'a - Tom Neumayr - poinformował, że dla aplikacji naruszającej dobra bardzo dużej grupy użytkowników nie ma już miejsca w sklepie. Twórcy programu z Exodus International zdążyli już ustosunkować się do decyzji koncernu.

Jestem bardzo rozczarowany postawą Apple'a, która narusza możliwość równej reprezentacji wszystkich poglądów w przestrzeni publicznej - mówi prezes Exodus.

Przedstawiciele obydwu stron zapomnieli chyba, że aplikacje sprzedawane w sklepie Apple'a to nie telewizyjne show czy felieton prasowy, w których można prowadzić efektowne i często bezsensowne debaty. Usunięcie aplikacji to zwycięstwo biznesu, a nie organizacji LGBT.

Źródło: guardian

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.