Używacie tej przeglądarki? Lepiej przestańcie: okazało się, że to spyware

Warto zachować ograniczone zaufanie do producentów oprogramowania. Niedawno okazało się, że jedna z przeglądarek to oprogramowanie szpiegujące: sprawdza historię przeglądania i zapytania do wyszukiwarki.

Używacie tej przeglądarki? Lepiej przestańcie: okazało się, że to spyware
Łukasz Michalik

22.07.2016 | aktual.: 10.03.2022 09:37

Różnice między przeglądarkami

Jaka przeglądarka jest najlepsza? Czasy, gdy pomiędzy przeglądarkami internetowymi były istotne dla użytkownika różnice, to już zazwyczaj odległa przeszłość.

Należą do niej również takie serwisy, jak Osiolki.net, gdzie przed laty piętnowano strony WWW wykonane niezgodnie ze standardami czy zoptymalizowane pod jedną tylko przeglądarkę internetową, którą najczęściej był wówczas Internet Explorer.

Nie będzie przesadą stwierdzenie, że dzisiaj wszystkie popularne przeglądarki działają po prostu dobrze, a kwestia wyboru sprowadza się zazwyczaj do przyzwyczajeń użytkownika, wyglądu interfejsu czy specyficznych rozszerzeń. Różnice mogą za to dotyczyć apetytu na energię i – jak się niedawno okazało – również kwestii związanych z prywatnością.

Obraz

Czy chińskie oprogramowanie jest bezpieczne?

Korzystacie z przeglądarki Maxthon? Jeśli tak, nie jest to najlepszy pomysł. Pracownicy polskiej firmy Exatel odnotowali bowiem nietypowe zachowanie tego oprogramowania. Maxthon, podobnie jak wiele innych programów, pyta użytkownika o zgodę na zbieranie anonimowych danych, służących ulepszaniu różnych funkcji i usług.

Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że tak naprawdę to zupełnie zbędna funkcja – użytkownik może sobie wybrać dowolne ustawienia, a chińska przeglądarka i tak będzie wysyłać na serwer w Pekinie zabezpieczony, skompresowany plik z danymi.

Polacy odkryli, że Maxthon przesyła do Pekinu szczegółowe dane o użytkownikach
Polacy odkryli, że Maxthon przesyła do Pekinu szczegółowe dane o użytkownikach

Maxthon jak spyware

Pół biedy, gdyby były to po prostu wspomniane dane telemetryczne. Niestety, jest gorzej – okazuje się, że Maxthon wysyła dane dotyczące nie tylko konfiguracji komputera, ale również zainstalowanych programów, ewentualnych blokad reklam i – co szczególnie interesujące – zapytań, wpisywanych do wyszukiwarki, historii odwiedzanych stron internetowych a także listy zainstalowanego oprogramowania wraz z numerami seryjnymi.

Czyli – mówiąc krótko – wielki brat patrzy, tym razem ze wschodu, potwierdzając przy okazji wcześniejsze, nieco paranoiczne obawy związane z używaniem produktów chińskich firm. Nazywając sprawę po imieniu: jak wynika z analizy przeprowadzonej przez serwis Zaufana Trzecia Strona, Maxthon to spyware. Choć oczywiście sam Maxthon, reagując na udostępnione na swój temat informacje, twierdzi, że jest inaczej i pracownicy Exatela wykryli po prostu stary bug.

Wielki Brat patrzy!
Wielki Brat patrzy!

Iluzja wyboru

Z drugiej strony warto pamiętać, że Maxthon nie jest żadnym wyjątkiem, choć działa wyjątkowo mało subtelnie i przekazuje o wiele za dużo informacji o użytkowniku. Wyjątkiem jest w tym przypadku fakt, że dane wędrują nie na amerykańskie, jak w przypadku niezliczonych aplikacji czy usług, ale na chińskie serwery.

W gruncie rzeczy nie ma w tym nic nadzwyczajnego, choć warto pamiętać, że Chińczycy przejęli niedawno kontrolę również nad przeglądarką Opera.

Wygląda zatem na to, że dożyliśmy naprawdę ciekawych czasów: mnogość przeglądarek oznacza w teorii wolność wyboru. W praktyce ta wolność sprowadza się do tego, że możemy wybrać, kto nas będzie inwigilował.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (5)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.