Wielkie, betonowe strzałki. Pokrywają cały kontynent

W Stanach Zjednoczonych można natrafić na ogromne, zazwyczaj nieco zarośnięte okoliczną roślinnością, betonowe strzałki. Widoczne z dużej wysokości symbole to pozostałość systemu nawigacyjnego, będącego bardzo odległym przodkiem współczesnego GPS-u.

Jedna z zachowanych strzałek Transcontinental Airway SystemJedna z zachowanych strzałek Transcontinental Airway System
Źródło zdjęć: © Dppowell, Lic. CC BY-SA 4.0, Wikimedia Commons
Łukasz Michalik

Ogromne strzałki z betonu to pozostałość ambitnego projektu, związanego z pionierską epoką rozwoju lotnictwa. Jednym z pierwszych praktycznych zadań samolotów był transport poczty. Wraz z rozwojem tego typu usług pojawił się problem: jak nawigować, aby bezbłędnie dotrzeć do celu?

O ile w miejscach o zróżnicowanym krajobrazie można poszukiwać charakterystycznych punktów nawigacyjnych, to nad bezkresnymi preriami punktem odniesienia pierwszych lotników pozostawało przede wszystkim Słońce. Sytuacja komplikowała się w nocy, gdzie z powodu zachmurzenia nie zawsze można było nawigować według gwiazd.

Transcontinental Airway System – poprzednik GPS-u

Odpowiedzią na te problemy okazał się pomysłowy system znaczników - Transkontynentalny System Dróg Powietrznych (ang. Transcontinental Airway System), będący w gruncie rzeczy gigantyczną infrastrukturą pocztową.

Szkic znacznika Transcontinental Airway System
Szkic znacznika Transcontinental Airway System © Domena publiczna

Budowane od 1923 roku znaczniki składały się z kilkunastometrowych, betonowych strzałek, pomalowanych na kontrastowy, jaskrawożółty kolor. Były one dobrze widoczne z powietrza – późniejsze testy wykazały, że z pułapu nawet 16 km, co dalece przekraczało możliwości dawnych samolotów.

Reflektor z wieży Transcontinental Airway System
Reflektor z wieży Transcontinental Airway System © Lic. CC BY 4.0, Mark Wagner, Wikimedia Commons

Na każdej ze strzałek znajdowała się betonowa platforma, a na niej 16-metrowa, kratownicowa wieża nawigacyjna. Na szczycie wieży – niczym na latarni morskiej – znajdował się włączany po zmroku obrotowy reflektor o średnicy 61 cm.

Każda z instalacji była dodatkowo oznaczona kolorowymi światłami, nadającymi Morse’em identyfikator znacznika, a na terenach, gdzie nie było w pobliżu linii energetycznych, instalację uzupełniał niewielki domek, w którym znajdował się generator prądu.

Transcontinental Airway System w 1924 r.
Transcontinental Airway System w 1924 r. © Domena publiczna

Wystarczył rok, aby rozmieszczone co kilkanaście mil strzałki utworzyły "drogę", łączącą Nowy Jork i San Francisco, czyli przeciwległe wybrzeża Stanów Zjednoczonych. Wystarczyły do tego 284 strzałki, a trasa liczyła niecałe 4,3 tys. km.

Samolot pocztowy deHavilland DH-4B - cywilna wersja myśliwca Airco DH.4
Samolot pocztowy deHavilland DH-4B - cywilna wersja myśliwca Airco DH.4 © Domena publiczna

Kontynent pokryty strzałkami

Betonowy system nawigacyjny okazał się bardzo skuteczny – o ile wcześnie w porze nocnej poczta była transportowana samochodami, to dzięki Transkontynentalnemu Systemowi Dróg Powietrznych samoloty pocztowe mogły latać przez całą dobę.

Efektywność systemu poprawiała sieć awaryjnych, oświetlanych w nocy pasów startowych, rozmieszczonych co kilkadziesiąt kilometrów.

Jeden ze znaczników widoczny na Mapach Google'a
Jeden ze znaczników widoczny na Mapach Google'a

Transkontynentalny System Dróg Powietrznych sprawił, że przesłanie listu w poprzek całych Stanów Zjednoczonych zabierało jedynie dwa dni robocze. Liczba znaczników i tras szybko rosła – wystarczyło kilka lat, aby Stany Zjednoczone pokryły się siecią 1500 strzałek, wytyczających 29 tys. km dróg powietrznych.

Dość szybko okazało się, że ogromna inwestycja przestaje być potrzebna – zastąpił ją rozwój radionawigacji. Co więcej, już po wybuchu II wojny światowej uznano, że widoczne z powietrza znaczniki mogą być pomocą nawigacyjną dla wrogiego lotnictwa, więc część instalacji została zdemontowana.

Mimo tego wiele betonowych strzałek przetrwało do naszych czasów, co – jeśli nie jesteśmy w Stanach Zjednoczonych – możemy sprawdzić choćby w Google Maps. Pozostałością ogromnego niegdyś systemu nawigacyjnego jest 14 nadal aktywnych znaczników, działających w Montanie.

Łukasz Michalik, dziennikarz Gadżetomanii

Wybrane dla Ciebie

Nowa metoda recyklingu plastiku. Rozłoży nawet PVC
Nowa metoda recyklingu plastiku. Rozłoży nawet PVC
Jest ich mniej. Nawet w środowiskach, gdzie nie ingeruje człowiek
Jest ich mniej. Nawet w środowiskach, gdzie nie ingeruje człowiek
Sen i ryzyko demencji. Są nowe odkrycia
Sen i ryzyko demencji. Są nowe odkrycia
Do 2500 r. może jej już nie być. Alarmujące prognozy dla syberyjskiej tundry
Do 2500 r. może jej już nie być. Alarmujące prognozy dla syberyjskiej tundry
Galaktyka Cygaro. Miejsce, gdzie gwiazdy rodzą się szybciej
Galaktyka Cygaro. Miejsce, gdzie gwiazdy rodzą się szybciej
Tak formują się planety. Odkrycie naukowców to potwierdza
Tak formują się planety. Odkrycie naukowców to potwierdza
Ludzie od zawsze o tym marzyli. Pojawia się jednak pewien problem
Ludzie od zawsze o tym marzyli. Pojawia się jednak pewien problem
Masz głośnych sąsiadów? Szwajcarzy znaleźli na to sposób
Masz głośnych sąsiadów? Szwajcarzy znaleźli na to sposób
Mikroplastik i zdrowie. To konsekwencje zanieczyszczenia środowiska
Mikroplastik i zdrowie. To konsekwencje zanieczyszczenia środowiska
Tajemnicza rotacja. Czy Wszechświat znajduje się w czarnej dziurze?
Tajemnicza rotacja. Czy Wszechświat znajduje się w czarnej dziurze?
Umożliwi skok technologiczny? Ten związek ma niezwykłe właściwości
Umożliwi skok technologiczny? Ten związek ma niezwykłe właściwości
Rewolucja w budownictwie: samonaprawiające się budynki z grzybów
Rewolucja w budownictwie: samonaprawiające się budynki z grzybów