Wszczepił je w ręce. Zastępują mu portfel, klucze i dokumenty

Codzienna rutyna przed wyjściem z domu u wielu osób polega na sprawdzeniu w torebce lub kieszeni obecności telefonu, klucza i portfela, w którym mieszczą się dokumenty osobiste. Pewien mężczyzna nie musi już klepać się po kieszeniach, żeby mieć pewność, że ma wszystko przy sobie. Wystarczą mu implanty wszczepione w dłonie.

Implanty zastąpiły mu klucze, portfel i dokumenty. Implanty zastąpiły mu klucze, portfel i dokumenty.
Źródło zdjęć: © Instagram
Konrad Siwik

Brandon Dalaly wszczepił sobie w rękę dwa skanowalne chipy w celu przechowywania kryptowalut i danych. Implanty działają również jako klucz do jego domu i jako sposób na uzyskanie dostępu do jego karty medycznej czy dokumentu tożsamości. Jeden z nich odblokowuje również jego Teslę Model 3. 39-latek w rozmowie z serwisem Teslarati wyznał, że podczas pierwszego zabiegu nie chciał znieczulenia, a jego chip był znacznie mniejszy niż drugi.

"Pierwszy był trochę mniejszy, więc nie był tak intensywny, jak wpychanie tego gigantycznego pręta w moją rękę. Pierwszy został wstępnie załadowany do większej strzykawki. Wepchnęli strzykawkę i włożyli chip, podobnie jak w przypadku chipowania psa" – mówi Dalaly. Ten kolejny wymagał już jednak znieczulenia miejscowego.

Klucze zawsze przy sobie

Brandon jest częścią grupy beta składającej się z około 100 osób, które testują chipy produkowane przez firmę o nazwie Vivokey. Implanty są pokryte biokompatybilnymi substancjami i zostają otoczone przez tkanki ciała wkrótce po wszczepieniu. Brandon wyjaśnił, jak możliwości chipów są stale rozwijane poprzez nowe funkcje do pobrania.

"Firma, która to poskładała, ma dosłownie własny sklep z aplikacjami, w którym można bezprzewodowo zainstalować aplikację w swoim ciele za pomocą tych chipów. I tak się złożyło, że jedną z aplikacji była karta klucza Tesli" – wskazuje Brandon. "Była to więc pierwsza aplikacja, którą na nim zainstalowałem, ponieważ mam Teslę i teraz używam jej jako mojego klucza, gdy mój klucz Bluetooth zawodzi lub nie mam karty. Po prostu używasz swojej ręki" – dodaje.

Cena takiego implantu może się różnić w zależności od jego wersji czy funkcjonalności, ale według Brandona jest to warte zachodu. "Nie jest tak źle, jak ludzie myślą. Z uwagi na fakt, że byłem beta testerem, dostałem chip za 300 dolarów, a potem mój instalator pobrał ode mnie tylko 100 dolarów za jego włożenie".

Brandon przyznał, że na razie chipy są trochę "zabawnym trikiem imprezowym". Rozumie, że ludzie mogą być sceptycznie nastawieni do wszczepiania technologii w ich ciała, jednak zauważył, że telefony już teraz śledzą każdy nasz ruch. Mimo wszystko brzmi to dla niektórych trochę za bardzo jak transhumanizm z Cyberpunka 2077. Sam również o tym się przekonałem po wszczepieniu implantu płatniczego Walletmor. Wiele osób nazwało go nawet znamieniem bestii.

Konrad Siwik, dziennikarz Gadżetomanii

Wybrane dla Ciebie

Czy to koniec życia na Ziemi? Taka może być przyszłość naszej planety
Czy to koniec życia na Ziemi? Taka może być przyszłość naszej planety
Sztuczna inteligencja przywraca dinozaury. Są jak żywe
Sztuczna inteligencja przywraca dinozaury. Są jak żywe
Rekordowa odległość. Sonda Psyche przekazała sygnał z odległości 350 mln km
Rekordowa odległość. Sonda Psyche przekazała sygnał z odległości 350 mln km
Napęd plazmowy. Nowa broń w walce z kosmicznymi śmieciami
Napęd plazmowy. Nowa broń w walce z kosmicznymi śmieciami
To przez działalność człowieka. Rekiny wielorybie są zagrożone
To przez działalność człowieka. Rekiny wielorybie są zagrożone
NGC 2775. Galaktyka, która wymyka się klasyfikacji
NGC 2775. Galaktyka, która wymyka się klasyfikacji
Powstają na Syberii. Naukowcy wskazują na gaz ziemny
Powstają na Syberii. Naukowcy wskazują na gaz ziemny
Ten fotosynentyczny mikroorganizm jest zagrożony. Naukowcy alarmują
Ten fotosynentyczny mikroorganizm jest zagrożony. Naukowcy alarmują
Nowy model AI przewiduje choroby z wyprzedzeniem 10 lat
Nowy model AI przewiduje choroby z wyprzedzeniem 10 lat
Tajemniczy "ciemny tlen" odkryty na dnie Pacyfiku
Tajemniczy "ciemny tlen" odkryty na dnie Pacyfiku
Nowa metoda recyklingu plastiku. Rozłoży nawet PVC
Nowa metoda recyklingu plastiku. Rozłoży nawet PVC
Jest ich mniej. Nawet w środowiskach, gdzie nie ingeruje człowiek
Jest ich mniej. Nawet w środowiskach, gdzie nie ingeruje człowiek