Jeśli kiedykolwiek kochaliście radio, Teufel radio 3sixty będzie sprzętem na lata. Szybko zapomnicie, że kosztuje aż 1300 zł

Jeśli kiedykolwiek kochaliście radio, Teufel radio 3sixty będzie sprzętem na lata. Szybko zapomnicie, że kosztuje aż 1300 zł

Jeśli kiedykolwiek kochaliście radio, Teufel radio 3sixty będzie sprzętem na lata. Szybko zapomnicie, że kosztuje aż 1300 zł
Adam Bednarek
14.09.2020 15:41, aktualizacja: 08.03.2022 14:39

Listy przebojów, nagrywane audycje, pierwsze poznane zespoły - dawne pokolenia mają wiele ciepłych wspomnień z radiem. Dziś to trudna miłość, ale Teufel radio 3sixty ma poważne argumenty, aby wychować nowych słuchaczy. I żeby starsi znowu zasiedli przed odbiornikami z nieskrywaną przyjemnością.

Kondycję radia w Polsce dobrze obrazuje to, co działo się z Trójką. Z jednej strony mamy olbrzymie aspiracje, aby radio dalej kształtowało gusta i zabierało głos w ważnych sprawach, piosenkami komentując rzeczywistość. Są też ludzie, którzy traktują rozgłośnie jako arenę politycznych gier.

Z drugiej strony Trójka była nieco skostniała, zatrzymana w czasie, podczas gdy inne stacje radiowe dawno porzuciły kulturalne aspiracje. Radio miało po prostu przygrywać i umilać czas.

Radio wcale nie umarło. Dostaje właśnie drugą młodość

W dobie streamingu, taniej legalnej muzyki i algorytmów dostosowujących się do gustów radio może wydawać się reliktem przeszłości. Tymczasem Teufel radio 3sixty bierze wszystko, co najlepsze z tego medium, dodając do tego nowoczesne rozwiązania.

O tym, że właśnie takie sprzęty mogą być szansą na renesans radia, już pisałem. Teraz chciałbym więcej miejsca poświęcić samemu urządzeniu, które jest dla mnie po prostu odkryciem.

Radio Kapitał "łączy w sobie wszystko to, o czym marzyli wynalazcy globalnego internetu". Ale to samo można powiedzieć o wszystkich internetowych radiach. Bawiąc się odbiornikiem i skacząc z audycji na audycję czułem się tak, jak w pierwszych moich dniach w internecie. (...) Może nigdy nie odwiedzę Brisbane w Australii, ale z chęcią posłucham DJ-ów, którzy przedstawią mi lokalną muzykę. Oto powrót do czasów, kiedy wydawało się, że internet będzie rewolucją, światem bez granic.

Spójrzcie jak wygląda! To hołd oddany odbiornikom z dawnych lat. Teufel radio 3sixty jest niewielki, zgrabny, niby retro, ale jednocześnie pozbawiony tandetnej nostalgii. Kiedy wybierzemy, żeby radio odtwarzało stacje FM, prawa gałka służy nam do wyszukiwania stacji. Piękne!

Wszystkim można też sterować za pomocą aplikacji w telefonie. I dobrze, bo o ile możliwość wybierania stacji za pomocą gałki jest uroczą funkcją, tak przedzieranie się przez radiowe menu w Teufel radio 3sixty jest nieco toporne. Nie tragiczne czy niemożliwe, ale trochę wolne - gałką przewijamy, gałką też potwierdzamy.

Kiedy ręcznie chce się nastawić budzik albo zmienić źródło muzyki, może to zająć chwilę. Wtedy żałujemy, że ten niewielki ekranik - który wygląda jak wyświetlacz pierwszych empetrójek, ale to już nie jest tak przyjemne retro - nie jest dotykowy.

Obraz

Zwracam uwagę na to, bo jest w czym wybierać. Teufel radio 3sixty może odtwarzać stacje FM, DAB+, radia internetowe, muzykę ze Spotify, Amazon Music czy pliki z zewnętrznej pamięci. Jest też możliwość przesyłania dźwięku przez Bluetooth oraz przez wejście AUX.

Brakuje mi jedynie Bandcampa we wspieranych aplikacjach, ale to już czepialstwo, bo muzykę z tej platformy można strumieniować telefonem.

Świetnie wygląda, świetnie gra

Teoretycznie każdy nowy odbiornik wspiera te funkcje. Tyle że w przypadku Teufel radio 3sixty ważne jest to, jak je odtwarza. A robi to po prostu świetnie.

Ten niepozorny sprzęt zaskakuje możliwościami. Dźwięk jest czysty, przestrzenny, wyraźny, nawet gdy słuchamy głośno. To wszystko za sprawą dwóch pionowo ułożonych głośników szerokopasmowych odtwarzających muzykę rozchodzącą się na 360 stopni wokół urządzenia oraz pojedynczy 90-cio milimetrowy subwoofer na spodzie konstrukcji.

Daje to ciekawy efekt, gdy radio znajduje się blisko ściany. Dźwięk jakby odbijał się od niej, przez co był jeszcze bardziej doniosły.

Wady? Obudowa łatwo się rysuje. Dopiero teraz zauważyłem, że zrobiłem ślady nie trafiając w USB. Dobrze, że jest z tyłu, więc "uszkodzeń" nie widać.
Wady? Obudowa łatwo się rysuje. Dopiero teraz zauważyłem, że zrobiłem ślady nie trafiając w USB. Dobrze, że jest z tyłu, więc "uszkodzeń" nie widać.

Rezultat jest tak zadowalający, że nie korzystałem z korektora aby dostosować brzmienie basów czy wysokich tonów. Domyślne ustawienia od razu mi przypasowały, a radio świetnie oddawało produkcyjne zalety każdej z płyt, bez względu na gatunek.

Drogo? Nie, bo to sprzęt na lata

1300 zł, a tyle wynosi detaliczna cena Teufel radio 3sixty, wydaje się być spora. Uważam jednak, że to sprzęt na lata. Dla osób, które pamiętają niewielkie radia, będzie przyjemnym powrotem do przeszłości. Bez kompromisów, bo to niepozorne urządzenie gra wzorowo, jest uniwersalne, a przy okazji bardzo łatwo je przenieść i zabrać np. na działkę.

Szybko zapomnicie o rachunku, bo odżyje wasza miłość do radia i małych grających sprzętów. Naprawdę warto.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (8)