Szansa dla polskiej wsi? Ma to być dodatek do fotowoltaiki
Jarosław Sachajko, poseł na Sejm i przewodniczący Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, wypowiedział się na temat odnawialnych źródeł energii na polskiej wsi. Zwrócił uwagę na to, że nie musimy ograniczać się do fotowoltaiki.
08.07.2021 | aktual.: 08.03.2022 14:01
Jarosław Sachajko podczas ostatniego posiedzenia Sejmu zwracał uwagę na odnawialne źródła energii w kontekście polskiej wsi. Zauważył, że w Polsce mówi się głównie o fotowoltaice, a kiedy dochodzi do tematu biogazowni, zwraca się uwagę niemal wyłącznie na biogazownie metanowe, pomijając wodorowe i wodorowo-metanowe. Jego zdaniem powinniśmy skupić się na rozwoju w tym kierunku.
Według posła, na wsiach powinny znaleźć się centra energetyczne o zasięgu gminnym lub powiatowym. Metan z biogazowni zasilałby lokalną sieć, z kolei wodór mógłby być magazynowany i spalany w celu pozyskiwania energii elektrycznej. Wodór mógłby służyć za źródło energii wówczas, gdy panele fotowoltaiczne nie mogłyby jej produkować.
- Takie globalne rozwiązanie pozwoliłoby na masową produkcję na obszarach wiejskich. Nie byłoby tego zastrzeżenia, które często jest podnoszone przez energetykę zawodową, że nadmiar energii z wiatraków czy paneli fotowoltaicznych zaburza energię w systemie. Takie rozwiązanie idealnie się sprawdza i powinniśmy w tym kierunku iść - powiedział poseł.
Polska wieś ma duży potencjał w kontekście OZE. Program Mój Prąd zachęca posiadaczy domów jednorodzinnych do inwestowania w fotowoltaikę. Decydują się na to także rolnicy, choć w ich przypadku, instalacje fotowoltaiczne najczęściej montuje się w celu skompensowania zużycia energii w domu, nie z potencjałem energetycznym. Dlatego warto promować możliwości biogazowni wodorowo-metanowych.
Farmy fotowoltaiczne rozwijają się za szybko
Poseł Sachajko zwraca uwagę na dynamiczny rozwój farm fotowoltaicznych na polskich wsiach. Część mieszkańców wsi nie jest zadowolona z faktu, że wokół ich działek powstają wielkopowierzchniowe elektrownie słoneczne.
- Powinniśmy chronić obszary wiejskie do produkcji rolniczej, a produkcja fotowoltaiczna powinna być dodatkiem, aby nie robić tego błędu, o którym wspominają Niemcy. W tym kraju cenne rolniczo obszary pokryto fotowoltaiką. Fotowoltaika powinna być na dachach.
Trudno nie zgodzić się z posłem w kontekście odpowiedniego wykorzystywania gruntów z glebą wysokiej klasy. Ich potencjał powinien być wykorzystywany w odpowiedni sposób, to jest służyć do produkcji rolnej. Nie wiadomo jednak czy ktoś weźmie sobie te słowa do serca.