Brogan BamBrogan – zapamiętajcie to imię. Były współpracownik Elona Muska rzuca mu wyzwanie
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Superszybki system transportu Hyperloop, rozpropagowany przez Elona Muska, doczekał się rywala. Z konkurencyjnym projektem ruszył były inżynier SpaceX i współtwórca Hyperloop One, Brogan BamBrogan.
Hyperloop to zaprezentowany przez Elona Muska superszybki system transportu. Zastosowane w nim kapsuły mają poruszać się w tunelach z obniżonym ciśnieniem, a dzięki ograniczeniu oporów aerodynamicznych transport ma być szybki i wydajny. Choć towarzysząca projektowi idea nie jest nowa, Hyperloop wydaje się na dobrej drodze do szczęśliwego finału.
Powstały już tory testowe, prototypowe kapsuły, a pierwszy odcinek docelowego tunelu jest od kwietnia 2018 roku montowany w Kalifornii. Co więcej, już tego lata na miejsce zostaną dostarczone pierwsze, produkowane w Hiszpanii kapsuły pasażerskie, a uruchomienie pierwszego, kilometrowego odcinka tunelu (z planowanych 320 kilometrów) ma nastąpić już w 2019 roku.
Zaawansowanie projektu, a także zainteresowanie inwestorów z całego świata pozwala sądzić, że Hyperloop jest projektem skazanym na sukces. Czy coś może stanąć mu na drodze? Okazuje się, że – poza pokonaniem przeszkód natury technicznej – Hyperloop musi zmierzyć się z jeszcze jednym problemem. Jest nim konkurencja.
Były współpracownik Elona Muska rzuca mu wyzwanie
Zaproponowany przez Elona Muska system transportowy nie jest jedyny. Z konkurencyjnym projektem wystartował bowiem były współpracownik Muska – inżynier, pracujący wcześniej w SpaceX i Hyperloop One, Brogan BamBrogan. Rozwijany przez niego system transportu Arrivo został zaprezentowany przed rokiem, a firma nawiązała już współpracę z Departamentem Transportu stanu Kolorado i pozyskuje inwestorów. Czym różni się Arrivo od Hyperloopa?
Arrivo: The End of Traffic
Brogan BamBrogan zakłada, że zamiast budować sieć pod- i nadziemnych, szczelnych tuneli, lepszym rozwiązaniem okażą się platformy wykorzystujące lewitację magnetyczną. Współczesna wersja pamiętającego lata 60. Mag-Levu nie jest jednak typowym pociągiem, ale… systemem transportowym dla zwykłych, prywatnych samochodów i ładunków.
Podróżujące na specjalnych, wyposażonych w osłony aerodynamiczne platformach samochody i ładunki mają rozwijać prędkość 320 kilometrów na godzinę. Sam tor Arrivo ma biec wzdłuż zwykłej drogi – na pilotażową inwestycję wybrano drogę E-470, czyli 76-kilometrowy odcinek obwodnicy Denver.
Brogan BamBrogan – nietuzinkowy inżynier
Na marginesie samego pomysłu warto również wspomnieć o jego autorze. Brogan BamBrogan kilka lat temu nazywał się Kevin Brogan i pracował jako inżynier w SpaceX – to właśnie on opracował silnik drugiego członku rakiety Falcon 1 i kluczowe dla powodzenia misji osłony termiczne statku kosmicznego Dragon.
Po ogłoszeniu projektu Hyperloop, Kevin był współzałożycielem Hyperloop One – firmy mającej zmienić ambitną ideę Muska w działający system transportu. Odszedł z niej w atmosferze skandalu wraz z częścią pracowników, zaniepokojonych marginalizowaniem zespołu inżynierów odpowiedzialnych za techniczną stronę projektu i panującym w startupie nepotyzmem. Szalę goryczy przepełniły również groźby i szykany, jak choćby stryczek, podrzucony na biurko Brogana.
Warto również wspomnieć, czemu Brogan BamBrogan zawdzięcza swoje niezwykłe imię. Jak wyśledził serwis BuzzFeed, inżynier zmienił je po ślubie z Bambi Liu – młoda para postanowiła nie wybierać jednego ze swoich nazwisk, ale stworzyć nowe, dzięki czemu Bambi stała się Bambi BamBrogan, a Kevin Broganem BamBrogan.
Konkurencja to najlepsze, co może nas spotkać
Niezależnie od nietuzinkowego nazwiska i perypetii, związanych z poprzednim zatrudnieniem, nie można odmówić BamBroganowi talentu – zaprojektowane przez niego silniki działają, a kapsuły Dragon z powodzeniem latają w kosmos.
Zainteresowanie projektem Arrivo stanowej instytucji, odpowiedzialnej za transport, również wydaje się dobrze rokować na przyszłość. Trudno jednak na obecnym etapie wyrokować, czy sam pomysł okaże się strzałem w dziesiątkę.
Trudno jednak przecenić fakt, że Hyperloop doczekał się sensownej konkurencji. Problem szybkiego transportu, ekologia, zakorkowane ulice – to wszystko wymaga nowych rozwiązań. Dobrze, że utalentowani inżynierowie starają się je znaleźć, na czym w przyszłości skorzystamy zapewne wszyscy. Nic nie napędza postępu równie skutecznie, jak zdrowa konkurencja.