Ceny prądu w Polsce mogą być najwyższe w Unii Europejskiej

Ceny prądu stale rosną
Ceny prądu stale rosną
Źródło zdjęć: © MONKPRESS/East News

11.01.2022 08:21

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Polski rząd stara się obniżać ceny prądu licznymi mechanizmami osłonowymi. Niektórzy eksperci twierdzą, że część z nich może wyrządzić więcej szkody niż pożytku. Ceny prądu w Polsce mogą niebawem wrócić do poziomu najwyższych w UE.

Ceny prądu w Polsce niebawem mogą wrócić do poziomu najwyższych w Unii Europejskiej. Tak twierdzi Grzegorz Onimichowski, ekspert Instytutu Obywatelskiego. W rozmowie z agencją Newseria Biznes ocenił próby obniżania cen energii przez polski rząd. Zdaniem Onimichowskiego, konieczne jest jak najszybsze rozpoczęcie inwestycji w krajową energetykę.

- Długoterminowe rekomendacje dotyczące rynku energii elektrycznej w Polsce mogą być tylko jedne. Zakończmy ten karnawał konsumpcji i wejdźmy w inwestycje, przeprowadźmy transformację energetyczną, bo nic nas od niej nie ochroni - mówi Grzegorz Onimichowski.

Ekspert Instytutu Obywatelskiego docenia część wprowadzonych ulg podatkowych, które mają chronić odbiorców przed wzrostem cen prądu i gazu. Co do części z nich podchodzi jednak sceptycznie.

- Co do pozostałych (ulg - przyp. red.), jak np. ograniczenie akcyzy na energię elektryczną - która i tak była już bardzo niska i wynosiła 5 zł od megawatogodziny - jestem mocno sceptyczny. Moim zdaniem większe niż zyski wynikające z tej obniżki okażą się jednak koszty w firmach energetycznych, związane np. z przestawieniem systemów informatycznych, z koniecznymi korektami dotyczącymi rachunków. To wydaje się czysto propagandowe działanie.

Jak zauważa Grzegorz Onimichowski, obniżka kwoty VAT na energię dotyczy tylko odbiorców indywidualnych. Z tego względu zapłacą oni mniej za prąd, ale nie można powiedzieć tego samego o firmach, których koszty związane ze zużyciem energii elektrycznej w żaden sposób nie zmaleją.

Rozwiązaniem bieżącej sytuacji miałaby być transformacja energetyczna. Ekspert zauważa, że większość polskiej energetyki stanowią bloki, które powstały naprawdę dawno temu.

- Ok. 70 proc. polskiej energetyki to są bloki wybudowane jeszcze za czasów towarzysza Gierka, więc tę energetykę i tak trzeba wymienić - podkreśla Grzegorz Onimichowski.

- Musimy wymienić gwałtownie starzejącą się flotę bloków energetycznych na nowoczesną energetykę opartą o źródła odnawialne. Tu kluczem są inwestycje w sieci, ponieważ nowa energetyka jest zupełnie inna od starej, ona jest rozproszona, opiera głównie o mniejszych inwestorów, również prosumentach, którzy inwestują w fotowoltaikę.

- Trzeba też szybko uchylić wszystkie przepisy, które krępują rozwój energetyki odnawialnej, jak chociażby słynna zasada 10H [regulująca odległości farm wiatrowych od zabudowań – red.], a po drugie - skierować strumień pieniędzy, które otrzymujemy ze sprzedaży uprawnień do emisji, a tylko w zeszłym roku było to 25 mld zł, na transformację energetyczną - dodaje ekspert.

Źródło artykułu:Newseria
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (89)
Zobacz także