Chiński samochód napędzany wiatrem

Intrygujące wynalazki, gadżety i pojazdy, powstające w Chinach, nie są może pokazem najbardziej zaawansowanej technologii, ale zazwyczaj ich twórcom nie sposób odmówić pomysłowości, odwagi i umiejętności realizowania ambitnych projektów w chałupniczych warunkach. Pewien Chińczyk postanowił skonstruować samochód napędzany wiatrem. Jak mu się to udało?

Chiński samochód napędzany wiatrem 1Samochód napędzany wiatrem (Fot. YouTube.com)
Łukasz Michalik

Intrygujące wynalazki, gadżety i pojazdy, powstające w Chinach, nie są może pokazem najbardziej zaawansowanej technologii, ale zazwyczaj ich twórcom nie sposób odmówić pomysłowości, odwagi i umiejętności realizowania ambitnych projektów w chałupniczych warunkach. Pewien Chińczyk postanowił skonstruować samochód napędzany wiatrem. Jak mu się to udało?

Pomysł, by do transportu lądowego wykorzystać siłę wiatru, nie jest nowy. Jedna z teorii dotyczących budowy piramid sugeruje nawet przemieszczanie bloków skalnych za pomocą gigantycznych latawców. W czasach znacznie nam bliższych próbowano tworzyć pojazdy z napędem żaglowym, jednak ta droga rozwoju motoryzacji okazała się nieperspektywiczna.

Do starego pomysłu powrócił pewien 55-letni Chińczyk, który postanowił skonstruować samochód napędzany wiatrem (w warsztacie innego Chińczyka powstała niedawno miniaturowa łódź podwodna). Zamiast żagla wykorzystał jednak nowocześniejsze rozwiązanie i z przodu pojazdu umieścił pokaźny wentylator napędzający prądnicę. Budowa zajęła 3 miesiące i kosztowała około 10 tys. juanów (ok. 5 tys. złotych).

Zgodnie z deklaracjami twórcy po naładowaniu akumulatorów zasięg pojazdu wynosi do 140 kilometrów, co w porównaniu z większością samochodów elektrycznych znajdujących się w sprzedaży jest bardzo dobrym wynikiem.

Homemade electric (and wind-powered?) car in rural China

Mimo dużego zainteresowania, jakim w Chinach cieszy się film przedstawiający ten wynalazek (opublikowany po raz pierwszy wczoraj w tym serwisie), trudno jednak mówić o motoryzacyjnym przełomie. Sam samochód jest wielkości gokarta i wydaje się mało prawdopodobne, by został dopuszczony do ruchu. Pomysł jest jednak wart uwagi i może zainspiruje większych producentów samochodów.

Łatwo wyobrazić sobie sytuację, w której np. po dojechaniu do celu samochodem elektrycznym zamiast podłączać go do prądu, wystarczy wyciągnąć wiatrowy generator, by po kilku godzinach wrócić do gotowego do jazdy pojazdu z naładowanym akumulatorem. W takim kontekście pomysł Chińczyka może być ciekawym rozwiązaniem.

Źródło: Beijing CreamDvice

Źródło artykułu: WP Gadżetomania
Wybrane dla Ciebie
To skarb ukryty w śmieciach. W USA wyceniono go na ok. 97 mld dol.
To skarb ukryty w śmieciach. W USA wyceniono go na ok. 97 mld dol.
50 lat sadzenia drzew zmieniło klimat kraju. I to dosłownie
50 lat sadzenia drzew zmieniło klimat kraju. I to dosłownie
Zaktualizuj Androida Auto. Jest nowe wydanie
Zaktualizuj Androida Auto. Jest nowe wydanie
Jest coraz mniejsza. Cofają się niebezpieczne zmiany
Jest coraz mniejsza. Cofają się niebezpieczne zmiany
Biofobia narasta. Coraz więcej osób odczuwa lęk i niechęć wobec przyrody
Biofobia narasta. Coraz więcej osób odczuwa lęk i niechęć wobec przyrody
Bezzałogowy "PassAt" Polaków wyruszył w rejs. Ma pokonać Atlantyk
Bezzałogowy "PassAt" Polaków wyruszył w rejs. Ma pokonać Atlantyk
Myślała, że to śmieci. To, co odkryła, ją zdziwiło
Myślała, że to śmieci. To, co odkryła, ją zdziwiło
Nowość w mObywatelu. Skorzystają kolejni użytkownicy
Nowość w mObywatelu. Skorzystają kolejni użytkownicy
Antarktyda: Lodowiec Thwaites w krytycznej fazie destabilizacji
Antarktyda: Lodowiec Thwaites w krytycznej fazie destabilizacji
CERT Orange Polska ostrzega przed nowym oszustwem
CERT Orange Polska ostrzega przed nowym oszustwem
Mroczna przeszłóść. Opuszczone pociągi na Syberii
Mroczna przeszłóść. Opuszczone pociągi na Syberii
Znalazł ten skarb nielegalnie. Uciekł od odpowiedzialności
Znalazł ten skarb nielegalnie. Uciekł od odpowiedzialności
ZACZEKAJ! ZOBACZ, CO TERAZ JEST NA TOPIE 🔥