Blackout to temat brany na poważnie w kilku zachodnich krajach. Postawa Niemiec czy Austrii każe zastanowić się, czy Polska jest krajem bezpiecznym pod kątem energetycznym. Głos w tej sprawie zabrali przedstawiciele Urzędu Regulacji Energetyki.
Blackout, czyli rozległa awaria systemu dystrybucji energii elektrycznej, może poważnie zakłócić życie we współczesnym społeczeństwie. Problemy na rynku energii wywołane rosnącymi cenami paliw sprawiają, że niektóre państwa już zaczynają przygotowywać obywateli na czarny scenariusz.
Najgłośniejszy do tej pory był przykład Austrii, gdzie przygotowano specjalny spot, który ma uświadomić mieszkańcom, że problem długotrwałych wyłączeń prądu może wystąpić. Ponadto rząd austriacki przedstawił listę niezbędnych rzeczy, które pozwolą przetrwać ewentualny blackout. W kraju odbyły się też ćwiczenia ENERGIE.21. Te miały pozwolić na skoordynowanie działań służb i urzędów podczas trudnej sytuacji.
U naszych sąsiadów, w Niemczech, również podejmowane są pierwsze decyzje w sprawie blackoutu. Przygotowano tam zestaw zaleceń, który mówi o tym, jak przygotować się do życia bez prądu. Chodzi tu choćby o posiadanie suchego prowiantu czy też gotowych plecaków z odzieżą na 5 dni.
Blackout w Polsce
Dziennikarze serwisu Bankier.pl postanowili zapytać Urząd Regulacji Energetyki o to, czy Polacy powinni obawiać się blackoutu. Agnieszka Głośniewska, rzecznik prasowy URE, poinformowała o obecnej sytuacji i możliwych przyszłych scenariuszach.
- Prezes URE monitoruje dostawy paliw dla elektroenergetyki. Na dziś brak jest zagrożenia dostaw, a bazując na codziennych raportach, widzimy, że odpowiednie, wymagane prawem rezerwy w polskim systemie elektroenergetycznym są zapewniane.
- Jednak obecna sytuacja na europejskich rynkach, tj. niewystarczające dostawy gazu i niewykorzystane pojemności magazynów gazowych, jak również wysokie ceny paliw, mogą skłaniać do obaw o wystąpienie blackoutu lub wprowadzenia ograniczeń w poborze mocy dla gospodarki lub odbiorców końcowych. W celu przeciwdziałania ewentualnym niedoborom mocy w Polsce został wprowadzony (ustawą z 2017 r. o rynku mocy) mechanizm mający przeciwdziałać możliwości wystąpienia blackoutu, tj. rynek mocy.
Agnieszka Głośniewska podkreśla też, że na kwestię wystarczalności mocy w polskim systemie energetycznym wpływa wiele czynników, takich jak pogoda - siła wiatru (farmy wiatrowe) i nasłonecznienie (fotowoltaika), awarie i nieplanowane postoje, zmiana zachowań konsumentów (jak choćby popularyzacja pracy i nauki zdalnej), a także możliwość importu energii z zagranicy, jeśli pojawi się taka potrzeba.
