Czy warto gasić światło? Obalamy popularny mit
Kiedy warto gasić światło w pomieszczeniu? Jedni twierdzą, że wyłączanie światła powinno mieć miejsce zawsze, gdy nie jest ono potrzebne. Inni zaś są przekonani, że w niektórych sytuacjach taniej jest zostawić żarówkę włączoną. Sprawdzamy, jak jest naprawdę.
22.09.2022 | aktual.: 10.06.2024 14:34
A czy Ty skorzystasz z "tarczy oszczędnościowej"? Napisz, ile prądu zużywasz i podziel się swoimi wątpliwościami. Czekamy na dziejesie.wp.pl.
Ceny prądu wciąż rosną, a najmocniej odczujemy to już w przyszłym roku. Szukając sposobu na oszczędności, warto pochylić się nad tematem oświetlenia. Od wielu lat funkcjonuje pewien mit, który może być szkodliwy. Sprawdzamy, czy należy gasić światło i kiedy warto to robić.
Oświetlenie nie powinno być włączone wówczas, gdy nie jest to niezbędne. W ciągu dnia możemy zadbać o to, by maksymalnie wykorzystywać naturalne światło słoneczne. Ale kiedy już zaczynamy korzystać z oświetlenia, należy robić to z głową. Czyli gasić je, gdy go nie potrzebujemy. Popularny mit mówi jednak, że nie zawsze warto to robić.
Od wielu lat w społeczeństwie funkcjonuje przekonanie, że nie należy gasić światła, gdy wychodzimy z pomieszczenia "na chwilę". Ile trwa chwila? Według jednych to dwie minuty, według innych pięć, inni wskazują, że nie warto gasić światła na krócej niż kwadrans. To nieprawda.
Tematowi już wiele lat temu przyjrzano się w popularnym programie "Pogromcy Mitów". Wynik eksperymentu został opisany w serwisie vanderbilt.edu. Badacze postanowili przetestować pięć rodzajów oświetlenia:
- tradycyjna żarówka 90 W,
- świetlówka kompaktowa 10 W,
- halogen 70 W,
- LED 1 W,
- świetlówka 10 W.
Kluczowym elementem badania było sprawdzenie, ile energii zużywa się w trakcie rozruchu każdego ze źródeł światła. Wówczas wartości te można było odnieść do godzinnego zużycia energii (które obliczane jest przez przemnożenie mocy urządzenia przez godzinę, dając tym samym wynik w jednostce Wh, czyli watogodzinach).
Czy warto gasić światło? Testy mówią wprost
Przeprowadzony przez "Pogromców Mitów" eksperyment dał zaskakujące wyniki. Okazuje się, że w niektórych przypadkach czas, w którym nie warto wyłączać oświetlenia, to mniej niż sekunda. Całość wyników prezentuje się następująco:
- tradycyjna żarówka - 0,36 sekundy,
- świetlówka kompaktowa - 0,015 sekundy,
- halogen - 0,51 sekundy,
- LED - 1,28 sekundy,
- świetlówka - 23,3 sekundy.
Samo zużycie energii to jednak nie wszystko. Istotna jest też żywotność żarówki. Ta wyrażana jest nie tylko w godzinach, ale też w cyklach załączania i wyłączania. Należy mieć świadomość, że wyłączanie światła na kilka czy kilkanaście sekund może skrócić czas pracy żarówki na tyle, że oszczędność energii nie pokryje kosztów jej wcześniejszej wymiany.
Pod kątem energetycznym wydaje się, że dla większości rodzajów źródeł światła warto jest wyłączać je zawsze, gdy opuszczamy pomieszczenie. Wyjątkiem są klasyczne świetlówki, które świecą ponad 23 sekundy, zanim zużyją tyle energii, ile wymaga ich rozruch.
W praktyce jednak zalecamy unikanie wyłączania światła na kilka czy kilkanaście sekund. Jeśli jednak z pomieszczenia wychodzimy nawet na kilka minut - zgaszenie światła może okazać się dobrym pomysłem. Szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę, że większość z nas korzysta ze źródeł LED, które są bardzo odporne na częste załączanie i wyłączanie.
Karol Kołtowski, dziennikarz Gadżetomanii