Czy za klimatyzator i pompy ciepła można trafić do więzienia?

W Polsce coraz więcej osób decyduje się na instalację pomp ciepła i klimatyzatorów, szczególnie tych pierwszych, zwłaszcza jeśli są one zintegrowane z fotowoltaiką jako ekologiczna alternatywa dla tradycyjnych systemów ogrzewania. Trzeba jednak uważać, aby taka inwestycja nie stała się przyczyną konfliktów dla jej użytkowników.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Dawniej "Dziennik Gazeta Prawna" opowiedział o nietypowym przypadku przedsiębiorcy, właściciela sklepu spożywczego, który spotkał się z pozwem sądowym przez zbyt hałaśliwie działający klimatyzator. W rezultacie został ukarany grzywną, ale prawo przewiduje też znacznie surowsze kary.

Jak wyjaśnił radca prawny Marcin Nagórek, hałas generowany przez klimatyzator może pociągać za sobą poważne skutki prawne. Zgodnie z art. 51 par. 1 Kodeksu wykroczeń, istnieje możliwość ukarania za wszelkie formy zakłócania spokoju. Przepis stwierdza, że osoba, która hałasuje, alarmuje lub w inny sposób zakłóca spokój czy porządek publiczny, może zostać poddana karze aresztu, ograniczenia wolności bądź grzywny.

Osobom powodującym zakłócenia hałasowe grożą różne kary. Możliwe jest nałożenie grzywny od 20 do 5000 złotych, areszt do 30 dni, albo ograniczenie wolności do jednego miesiąca.

Hałas nie jest domeną wyłącznie klimatyzatorów. Pompy ciepła, które działają na podobnej zasadzie, również mogą być źródłem uciążliwego dźwięku, jeśli zostaną nieprawidłowo zainstalowane.

Agata Borodziuk, stojąca na czele działu pomp ciepła w Polenergii Pompy Ciepła, zwraca uwagę, że zewnętrzne jednostki pomp ciepła powinny być sytuowane w odpowiedniej odległości od granic działki, by nie przeszkadzać sąsiadom hałasem. Zaznacza również, że poprawna instalacja urządzenia jest kluczowa, aby nie było ono zbyt głośne niezależnie od pory dnia.

Prawne regulacje dopuszczają hałas na granicy działki jednorodzinnej do poziomu 50 dB(A) w dzień i 40 dB(A) w nocy.